Liga Mistrzów 2020: alarm w Liverpool FC i Paris Saint-Germain

Getty Images / Jan Kruger / Na zdjęciu: trening piłkarzy Liverpool FC
Getty Images / Jan Kruger / Na zdjęciu: trening piłkarzy Liverpool FC

Liverpool FC rządzi w Premier League, a Paris Saint-Germain nie ma sobie równych w Ligue 1. W LM oba kluby mają stratę do odrobienia. The Reds podejmą Atletico Madryt, a mistrz Francji zmierzy się z Borussią Dortmund.

Liverpool FC przegrał pierwszy mecz z Atletico Madryt 0:1. Pojedynek nie rozkręcił się jeszcze na dobre, a podopieczni Diego Simeone już prowadzili. Triumfator poprzedniej edycji Ligi Mistrzów nie odpowiedział na gola Saula Nigueza do końca spotkania w stolicy Hiszpanii, a nawet nie zatrudnił celnym uderzeniem Jana Oblaka. Miażdżąca przewaga podopiecznych Juergena Kloppa pod względem posiadania piłki nie przełożyła się na żaden konkret. Dlatego muszą ponownie liczyć na magię Anfield.

The Reds kilkakrotnie w ostatnich sezonach wychodzili z podobnych opresji na własnym stadionie. Twierdza Liverpool FC to najtrwalsza spośród zbudowanych przez etatowych uczestników europejskich pucharów. Gospodarze nie przegrali w niej od 25 meczów. 22 września 2014 roku Anfield podbił Real Madryt i od tego dnia Liverpool FC odniósł w roli gospodarza 18 zwycięstw i siedem razy zremisował w Lidze Mistrzów albo w Lidze Europy.

Inspiracji dla gospodarzy nie trzeba szukać daleko w przeszłości. W półfinale poprzedniej edycji awansowali, choć przystąpili do rewanżu z FC Barcelona po porażce 0:3 na Camp Nou. Liverpool FC wygrał cztery z ostatnich sześciu meczów z hiszpańskimi zespołami i zaczął poprawiać swój bilans z przedstawicielami Primera Division. Hamowanie nastąpiło trzy tygodnie temu na Estadio Wanda Metropolitano i w rewanżu The Reds muszą znaleźć sposób na konsekwentną obronę zespołu Diego Simeone. W przeciwnym razie obrońca trofeum pożegna się przed ćwierćfinałami z Ligą Mistrzów w drugim sezonie z rzędu. Rok temu na początku fazy pucharowej odpadł Real.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękny gol i wpadka. W Ameryce Południowej nie ma nudy

- W rewanżu musimy pokazać, czego nauczyliśmy się w pierwszym meczu i to, że naprawdę chcemy przejść dalej. Mamy wiele możliwości na strzelenie gola, ale przeciwko zespołowi Diego Simeone trudno jest znaleźć tę odpowiednią. Atletico to prawdopodobnie najlepsza drużyna na świecie w głębokiej obronie - mówi Juergen Klopp, menedżer Liverpool FC. - Bardzo często udawało nam się poprawić w porównaniu z pierwszym meczem. Mieliśmy tym razem na to trzy tygodnie. Wiele rzeczy jest teraz o wiele wyraźniejszych niż były wcześniej.

Liverpool FC może też odpowiedzieć na pytanie, czy znalazł się w dołku czy przydarzyło mu się tylko rozprężenie. Od 1 lutego, jeżeli wygrywa, to z minimalną przewagą jednego gola. Z ostatnich pięciu spotkań przegrał trzy. Po powrocie z Madrytu został pokonany jeszcze przez Watford oraz Chelsea. Po 14 miesiącach The Reds zostali ograni w Premier League, co nie ma wielkich konsekwencji, ale już ewentualne odpadnięcie z Ligi Mistrzów w pierwszej połowie marca będzie rozczarowaniem.

Z kolei Atletico jest niepokonane od sześciu meczów. Co prawda wygrało tylko połowę z nich, ale i tak prezentuje się lepiej niż na początku roku. Stołeczna drużyna zagra na Anfield po raz trzeci w historii i powtórka któregokolwiek z wcześniejszych wyników w środę da jej awans. W 2008 roku madrytczycy zremisowali 1:1 dzięki strzałowi Simao Sabrosy. W 2010 roku ponieśli porażkę 1:2. Sytuacja w dwumeczu o awans do finału Ligi Europy była identyczna jak obecna, więc triumfowało Atletico dzięki bramce Diego Forlana w dogrywce.

Paris Saint-Germain przystąpi do rewanżu z Borussią Dortmund po porażce 1:2 na wyjeździe. W pierwszym meczu podopieczni Thomasa Tuchela zostali dwukrotnie zranieni przez Erlinga Haalanda, który w klasyfikacji strzelców Ligi Mistrzów traci tylko jednego gola do lidera Roberta Lewandowskiego. W starciu niszczycielskich ofensyw nadspodziewanie długo trzeba było czekać na otwarcie wyniku, a bohaterem okazał się młody Norweg. Paryżanie zdobywają minimum jedną bramkę w każdym meczu od 25 września, więc kolejnych emocji w tej rywalizacji nie powinno zabraknąć.

1/8 finału Ligi Mistrzów:

Liverpool FC - Atletico Madryt / śr. 11.03.2020 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 0:1.

Paris Saint-Germain - Borussia Dortmund / śr. 11.03.2020 godz. 21:00

Pierwszy mecz: 1:2.

Czytaj także: Jednostronny rewanż RB Lipsk z Tottenhamem Hotspur. Kompromitująca postawa "Kogutów"

Czytaj także: Atalanta BC z awansem. Cztery gole Josipa Ilicicia w Walencji

Komentarze (1)
avatar
Falubaz King
11.03.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygra ale nie awansuje dalej. 2:1 dla LFC.