W rozegranym 6 marca meczu pomiędzy Górnikiem Zabrze i Cracovią (3:2) Łukasz Wolsztyński w 33. minucie opuścił boisko. Poczuł ból w nodze, usiadł na murawie i nie był w stanie kontynuować gry. Jak informuje "Przegląd Sportowy", po przeprowadzeniu dokładnych badań okazało się, że piłkarz śląskiego klubu zerwał więzadła krzyżowe.
Wolsztyńskiego czeka długa przerwa w grze, która wynosić ma co najmniej pół roku. To drugi taki uraz w karierze ofensywnego pomocnika. Poprzednio operację przeszedł we Włoszech, a przeprowadził ją specjalista Pier Paolo Mariani.
Tym razem z racji zagrożenia epidemicznego nie ma takiej możliwości. - Wiadomo, że teraz cały proces leczenia odbędzie się w Polsce. Łukasza czeka około półroczna przerwa w grze - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" prezes Górnika, Dariusz Czernik.
W tym sezonie Wolsztyński w PKO Ekstraklasie strzelił dwa gole i zaliczył pięć asyst. Pod tym względem jest najlepszy w drużynie.
Czytaj także:
Koronawirus. Artur Boruc przekazał informacje o swoim stanie zdrowia
Koronawirus. Bartosz Bereszyński: Czuję się nieźle
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Piękny gol i wpadka. W Ameryce Południowej nie ma nudy