Już latem 2019 roku działacze Bayernu Monachium zdecydowali się na małą rewolucję kadrową. Łącznie odeszło z klubu ośmiu piłkarzy, na czele z legendami: Franckiem Riberym oraz Arjenem Robbenem. W kadrze zabrakło także miejsca dla Jamesa Rodrigueza, Rafinhi czy Matsa Hummelsa.
Mistrzowie Niemiec zdecydowani są na kolejne zmiany. W czerwcu 2021 roku kontrakty kończą się bowiem aż ośmiu zawodnikom. Według "Bilda", Bawarczycy na pewno chcą zatrzymać w klubie Thomasa Muellera, Manuela Neuera oraz Davida Alabę, który jest w kręgu zainteresowań Realu Madryt oraz Barcelony.
Miejsca w klubie zabraknie natomiast dla trzech innych piłkarzy: Corentina Tolisso, Javi Martineza oraz Jerome'a Boatenga. Z Bayernu odejdzie także Philippe Coutinho, któremu kończy się wypożyczenie z Barcelony.
Pieniądze ze sprzedaży zawodników mają być przeznaczone na innych piłkarzy. Priorytetem trenera Bayernu jest Timo Werner z RB Lipsk. Już teraz wiadomo, że władze klubu nie zgodzą się na pozyskanie i Leroya Sane, i Wernera. Bardziej prawdopodobny jest transfer pierwszego z nich (więcej TUTAJ).
W kręgu zainteresowań Bawarczyków był także Kai Havertz, jednak Bayern nie będzie w stanie zapłacić za piłkarza kwoty 130 milionów euro.
Zobacz także: Wojciech Szczęsny dał Włochom mocne wsparcie. "Słowa z serca"
Zobacz także: Koronawirus atakuje Hiszpanię. Kolejni zarażeni w Deportivo Alaves
Zobacz wideo: najpiękniejsze gole Lewandowskiego dla Bayernu