Sytuacja związana z koronawirusem we Włoszech wciąż jest dramatyczna. Z każdym dniem przybywa tysiące chorych. Na dziś zakażonych zostało już ponad 35 tysięcy osób. Nic nie wskazuje, aby epidemia miała w najbliższym czasie tam spowolnić.
Mimo to szef krajowego związku piłkarskiego - Gabriele Gravina, snuje już plany, w jaki sposób dokończyć przerwany sezon Serie A. - Zaczęliśmy już tworzyć kalendarz, który mógłby rozpocząć się 3 maja i potrwać do 30 czerwca - powiedział "Telelombardii"
- Prawdopodobnym jest jednak, że będziemy musieli skorzystać także z kilku dni w lipcu. Dlatego oczywiście zwrócimy się do władz w naszym kraju, a także UEFA oraz FIFA - dodał Gravina.
Prezes związku podkreślił także, że ani przez moment nie była brana pod uwagę inna opcja, niż kontynuacja przerwanego sezonu. - Nigdy nie rozważałem zakończenia sezonu na aktualnym etapie. To odbierałoby nadzieję fanom i wysyłało negatywną wiadomość.
- Musimy być przekonani, że rozgrywki da się wznowić 3 maja. Jeżeli tak nie będzie, to przeciągniemy to w czacie, ale musimy je zakończyć. Koniec końców chodzi także o deficyt w wysokości nawet 700 milionów euro, jeżeli sezon nie dobiegnie końca - przypomniał Gravina.
Czytaj także:
- Bundesliga. Kolejny trener "zgnieciony". Jak Hertha Berlin próbuje wejść na wyższy poziom
- Koronawirus Włochy. Cagliari Calcio zaskakuje. Za kilka dni chce wznowić treningi
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)