"Rozmawialiśmy z lekarzem i nie mam dobrych wieści. Oprócz niewydolności oddechowej tata walczy z niewydolnością nerek z powodu poważnej infekcji. Ważne będą najbliższe 24 godziny. Z powodu jego wieku sytuacja jest jednak trudna. Najgorsze, że nie możemy być teraz przy nim" - napisał na Twitterze Lorenzo Sanz Durán, syn Lorenzo Sanza.
Były prezydent Realu Madryt trafił do szpitala z obustronnym zapaleniem płuc wywołanym koronawirusem. W środowe przedpołudnie jego syn przekazał jednak dobre wiadomości o stanie zdrowia ojca. 76-letni Sanz miał spokojnie spędzić noc. Niestety popołudniu jego stan pogorszył się.
Lorenzo Sanz był prezesem Realu Madryt w latach 1995-2000. W tym czasie jego zespół dwukrotnie zwyciężył w Lidze Mistrzów. Jego następcą został Florentino Perez.
Do tej pory w Hiszpanii stwierdzono ponad 11 tysięcy przypadków zakażenia koronawirusem.
Czytaj także:
Krzysztof Piątek i Robert Lewandowski pozostają w domu, ale ciężko pracują nad formą
Wzruszający wpis żony Wojciecha Szczęsnego. "Nie traćcie pogody ducha, mimo wszystko"
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film