Firma medyczna CureVac w najbliższych miesiącach ma stworzyć szczepionkę na koronawirusa. Największym udziałowcem w przedsiębiorstwie jest prezes piłkarskiego klubu TSG 1899 Hoffenheim - Dietmar Hopp. Biznesmen dostał już propozycję sprzedania firmy od prezydenta USA. Odmówił, ponieważ Donald Trump chciał mieć szczepionkę dostępną tylko na rynku amerykańskim (o całej sytuacji i historii Hoppa pisaliśmy TUTAJ).
Dlaczego Hopp zdecydował się na taki krok? Swoje zdanie na ten temat ma były reprezentant Polski, który przez kilka lat grał w Hoffenheim. - Hopp chce mieć kontrolę nad szczepionką, żeby mogła ona służyć wszystkim - w regionie, z którego pochodzi, w Niemczech i na całym świecie, a nie tylko wybranym ludziom (...) to człowiek, który nie szuka popularności i poklasku, ale chce być szanowany - podkreślił Eugen Polanski w rozmowie z "Super Expressem".
Były kadrowicz doskonale się zna z Hoppem. Prezes Hoffenheim pomógł w leczeniu ojca piłkarza, który miał nowotwór. "Dzięki niemu tata jest dziś zdrowy i żyje" - mówił niedawno w wywiadzie z WP SportoweFakty (czytaj TUTAJ).
W ostatnim czasie o Hoppie zrobiło się głośno w związku ze skandalicznym zachowaniem niemieckich kiboli, którym nie podoba się to, że biznesmen zainwestował w klub Hoffenheim i szybko wprowadził go do Bundesligi (więcej o konflikcie TUTAJ) - Wiem, że jest człowiekiem, który chce pomagać wszystkim ludziom. Może w sytuacji, w jakiej znalazła się Europa, a nawet świat, ludzie zobaczą i docenią, ile on robi dla wszystkich - dodał Polanski na łamach "SE".
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film