Koronawirus. Tomasz Kupisz: Włosi chwalą Polaków, że wyciągnęliśmy wnioski po ich błędach

Getty Images / Franco Romano/NurPhoto / Na zdjęciu: Tomasz Kupisz
Getty Images / Franco Romano/NurPhoto / Na zdjęciu: Tomasz Kupisz

Było lekceważenie, jest stan krytyczny - tak aktualną sytuację we Włoszech opisuje Tomasz Kupisz, piłkarz Trapani Calcio, klubu z Serie B. Ma szczerą nadzieję, że w Polsce nie powtórzy się dramat z Italii.

"Mówienie, że problem nie dotyczy mnie czy ciebie, bo jesteśmy przed 60-tką, to zwykły idiotyzm. Ludzie, obudźmy się! Każdy jest odpowiedzialny za to, co się dzieje. Nie popełniajmy błędu Italii" - napisał Tomasz Kupisz na Twitterze, 9 marca (więcej TUTAJ>>).

Były piłkarz Jagiellonii Białystok od 2013 r. występuje we Włoszech. Obecnie jest zawodnikiem Trapani Calcio - klubu grającego w Serie B. Trapani położone jest na Sycylii, gdzie koronawirus nie rozprzestrzenia się tak szybko jak na północy Włoch. I tak jednak polski piłkarz z dużym niepokojem obserwuje rozwój sytuacji.

- Na ulicach widać bardzo dużo policji, służby pilnują, aby nie wychodzili z domów. Wcześniej było to lekceważone. Teraz mamy stan krytyczny. Nie można nawet biegać po plaży. Karę za taką próbę zwiększono z 250 euro do dwóch tysięcy. Przylecieli lekarze z Chin i pierwsze, na co zwrócili uwagę, to jednak wciąż na zbyt dużą liczbę ludzi na ulicach. Wczoraj tę opinię powtórzyli. Chyba jest projekt, aby w Lombardii zamknąć dosłownie wszystko, łącznie z komunikacją miejską - mówi Kupisz w rozmowie z Cezarym Kowalskim na polsatsport.pl.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Ministerstwo Zdrowia opublikowało specjalny film

30-latek mieszka z innym Polakiem grającym w Trapani Calcio Filipem Piszczkiem. Praktycznie nie opuszcza domu. Wyjątkiem jest wyjazd na zakupy. W maseczce, w rękawiczkach, z zachowaniem odpowiedniego dystansu.

- Generalnie siedzimy na d..., bo jak sobie człowiek uświadomi, że tam na północy umierają lekarze i pielęgniarki także przez brak odpowiedzialności ludzi, to działa na wyobraźnię - dodaje.

W rozmowach z włoskimi piłkarzami Kupisz usłyszał ciepłe słowa pod adresem Polaków.

- Włosi nas chwalą, że wyciągnęliśmy wnioski po ich błędach i jak najbardziej doceniali postawę, jaką prezentujemy w naszym kraju. Mamy trochę inną mentalność i łatwiej jest się nam dostosować i być zdyscyplinowanymi, za co chwaleni jesteśmy również na boisku. Mam szczerą nadzieję, że w Polsce nie będzie takiego dramatu jaki jest tutaj - podkreśla Kupisz na polsatsport.pl.

Włochy są najbardziej dotkniętym przez pandemię państwem Europy. Wykryto 53578 przypadków zakażenia koronawirusem. Nie żyje 4825 osób.

Czytaj także: Koronawirus zatrzymał grę. Panika we Włoszech. "Obudźmy się!"

Komentarze (0)