Australijskie rozgrywki piłkarskie A-League jeszcze w miniony weekend się odbywały. Już wtedy jednak nie wszyscy grali, bo część meczów odwołano. Kwestią czasu było oficjalne ogłoszenie zawieszenia ligi.
Tak się stało we wtorek. Organizator rozgrywek poinformował, że z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa liga zostaje zawieszona. Na razie do 22 kwietnia i wtedy zapadnie decyzja, co dalej.
- Naszym priorytetem jest zapewnienia bezpieczeństwa środowisku piłkarskiemu, ale także całemu społeczeństwu. Każdy kolejny dzień budzi coraz większe obawy i niezbędne jest podjęcie środków zapobiegawczych oraz prospołecznych - mówi James Johnson, dyrektor generalny australijskiej federacji.
Wcześniej zawieszono rozgrywki ligowe w innych dyscyplinach sportu w Australii. Przerwa w lidze piłkarskiej jednak zaboli m.in. Polaków. W miniony weekend mecze transmitowała stacja Eleven i była to jedyna okazja, by jeszcze emocjonować się futbolem na żywo.
Koronawirus. Kamil Glik dostał po kieszeni. Monaco wysłało wszystkich na częściowe bezrobocie >>
Koronawirus a PKO Ekstraklasa. Cezary Kulesza: PZPN powinien pożyczyć klubom pieniądze >>
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Szalenie trudna sytuacja w światowym sporcie. "Nie ma rozgrywek, nie ma kibiców, nie ma pieniędzy"