Koronawirus w drużynie Andresa Iniesty. Gotoku Sakai z pozytywnym wynikiem testu

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Atsushi Tomura / Na zdjęciu: Gotoku Sakai i Andres Iniesta
Getty Images / Atsushi Tomura / Na zdjęciu: Gotoku Sakai i Andres Iniesta
zdjęcie autora artykułu

Gotoku Sakai z Vissel Kobe jest zakażony koronawirusem, co potwierdziły testy. To pierwszy przypadek w japońskiej ekstraklasie, która ma wrócić do gry na początku maja.

W tym artykule dowiesz się o:

Sytuacja w Japonii na razie wygląda podobnie jak w Polsce. Do tej pory potwierdzono 1866 przypadków zakażenia i 54 zgony. Już pojawiają się głosy, że za kilka tygodni wszystko wróci do normy. Dowodem na to jest fakt, że na początku maja rozgrywki piłkarskiej J-League mają zostać wznowione.

Do tej pory u żadnego piłkarza nie stwierdzono zakażenia, ale to zmieniło się w poniedziałek. Gotoku Sakai z Vissel Kobe w sobotę zaczął się źle czuć. Pojawiła się gorączka, ból gardła a do tego stracił węch. Od razu podejrzewano pojawienie się koronawirusa.

Japoński obrońca niemieckiego pochodzenia przeszedł testy na obecność koronawirusa, a wynik był pozytywny. Na szczęście pozostali zawodnicy Vissel Kobe na razie nie mają żadnych objawów, które sugerowałyby zakażenie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Urubko pokazuje, co robić podczas epidemii koronawirusa

"Obecnie nie ma innych piłkarzy i członków personelu, którzy skarżyliby się na objawy, które pojawiają się przy koronawirusie. Zgodnie z zaleceniami japońskiego centrum zdrowia staramy się zidentyfikować osoby, które były z Sakaim w kontakcie. Ponadto całkowicie wysterylizujemy nasz ośrodek treningowy" - czytamy w oświadczeniu klubu.

W Vissel Kobe nie brakuje znanych nazwisk, a największą gwiazdą jest Andres Iniesta. W kadrze znajdują się także Thomas Vermaelen, czy Sergi Samper.

Władze J-League niedawno podjęły decyzję o przedłużeniu zawieszenia rozgrywek do końca kwietnia. Na razie jest plan, by walka o mistrzostwo Japonii została wznowiona na początku maja.

Koronawirus. Keylor Navas wrócił do ojczyzny. Kosztowało go to 200 tysięcy euro >> Koronawirus. Tottenham Hotspur chce oddać stadion na walkę z pandemią >>

Źródło artykułu: