Koronawirus. Paulo Dybala wraz z partnerką chcieli uciec do Dubaju

Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Paulo Dybala
Getty Images / Marco Luzzani / Na zdjęciu: Paulo Dybala

Paulo Dybala i jego dziewczyna Oriana Sabatini zamierzali opuścić Włochy po zarażeniu koronawirusem. Piłkarz Juventusu chciał przedostać się do Dubaju z uwagi na trudną sytuację, jaka panuje na Półwyspie Apenińskim.

11 marca potwierdzono, że koronawirusem zaraził się Daniele Rugani, zawodnik Juventusu. Pozostali gracze "Starej Damy" zostali objęci przymusową kwarantanną. 10 dni później Paulo Dybala i jego partnerka Oriana Sabatini poinformowali o pozytywnych wynikach testów na obecność COVID-19.

- Myślałam o powrocie do Argentyny, chcieliśmy też pojechać do Dubaju, gdzie nie ma niebezpieczeństwa, ponieważ tutaj we Włoszech sytuacja jest trudna, ale potem odrzuciliśmy ten pomysł - powiedziała Sabatini w rozmowie z magazynem "Caras".

Z kolei piłkarz Juventusu dodał: - Nasi lekarze zalecili nam, aby nie trenować, ale nie dali nam leków, ponieważ w tej chwili nie ma żadnych leków. Dostaliśmy tylko witaminy musujące.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zabawa w rodzinie Pogby mogła skończyć się katastrofą

Argentyńczyk to trzeci gracz klubu z Turynu, u którego wykryto obecność koronawirusa. Piłkarz powoli dochodzi do siebie, choć początkowo jego stan zdrowia był nienajlepszy.

- Na początku wystąpiły u mnie silne objawy, ale dziś czuję się już znacznie lepiej - powiedział Dybala za pośrednictwem YouTube'a . - Teraz mogę się poruszać i próbować trenować. Wcześniej z trudem oddychałem, nie mogłem nic zrobić po pięciu minutach. Bolały mnie mięśnie. Na szczęście Oriana i ja jesteśmy teraz zdecydowanie w lepszej dyspozycji - dodał.

Czytaj także:
Andreea Hanca. Jak mieszkać w pałacu, gdy na bramie umierają ludzie
Ashley Cole napadnięty we własnym domu. Stracił biżuterię

Komentarze (1)
avatar
Szef na worku
1.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W Dubaju czekali na niego z otwartymi ramionami. I tam mają leki... Ehhh