PKO Ekstraklasa. W Lechii Gdańsk wciąż bez porozumienia. Nie uwzględniono żądań piłkarzy

Newspix / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Lechii Gdańsk
Newspix / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: piłkarze Lechii Gdańsk

Piłkarze Lechii Gdańsk chcieli się zgodzić na obniżkę pensji pod warunkiem, że dostaną zaległe pieniądze. Gdy wydawało się, że uzyskają porozumienie z klubem, otrzymali aneksy bez uwzględnienia ich żądań.

Zawodnicy Lechii Gdańsk nie otrzymali pensji od początku roku. Klub zalega im także wynagrodzenia z tytułu zwycięstwa w rozgrywkach Pucharu Polski i Superpucharu Polski w 2019 roku, a także za zajęcie trzeciej lokaty w poprzednim sezonie zmagań PKO Ekstraklasy.

Zaległości sprawiają, że piłkarze gdańskiego klubu nie chcą przystać na obniżki zarobków w okresie panującej pandemii koronawirusa. Zarząd chciał zmotywować zawodników do takiego ruchu, obniżając swoje wynagrodzenia. Piłkarzy to jednak nie ruszyło.

W sobotę Krzysztof Stanowski z "Weszło" poinformował za pośrednictwem Twittera, że piłkarzom Lechii w końcu udało się uzgodnić zasady obniżek pensji z zarządem klubu. Postawili twarde warunki, że mają im zostać wypłacone zaległości za 2019 rok i styczeń oraz luty.

Co zrobili w tej sytuacji przedstawiciele zarządu? Dziennikarz relacjonuje, że podsunęli zawodnikom aneksy, w których poprawki nie zostały naniesione. Wobec tego w Gdańsku wciąż nie ma kompromisu na linii zarząd - piłkarze.

Czytaj także:
- Wyspy Owcze dołączą do Białorusi. Wkrótce początek sezonu w farerskiej ekstraklasie
Bundesliga. Burza mózgów w klubach. Głowią się, co zrobić z pustymi trybunami 

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Radosław Majdan szczerze o obniżkach pensji dla piłkarzy. "Sportowcy nie mają wyjścia. Kluby przestały zarabiać"

Źródło artykułu: