Po mistrzostwach świata 2019 Silvia Meseguer zakończyła karierę reprezentacyjną, by skupić się na skończeniu studiów medycznych. Obecnie pozostał jej jeszcze rok nauki, ale służba zdrowia potrzebowała jej wcześniej. Zresztą ona sama się do niej zgłosiła. - Nie mam jeszcze dyplomu medycznego, nie dostarczyłam finalnej wersji pracy, ale są rzeczy przy których mogę pomóc jako studentka - powiedziała dla oficjalnej strony internetowej Atletico Madryt.
30-latka obecnie pracuje jako ochotnik w szpitalu polowym, który utworzono w obiekcie konferencyjno-wystawienniczym IFEMA w stolicy Hiszpanii. Pomaga tam w leczeniu zarażonych COVID-19.
W Hiszpanii koronawirus SARS-CoV-2 zbiera krwawe żniwo. Dotychczas stwierdzono tam ponad 170 tysięcy przypadków zakażenia, zmarło niemal 20 tysięcy osób (gorzej jest tylko w USA - przyp. red.). Trwa stan wyjątkowy. I choć w ostatnich dniach sytuacja zaczęła się nieco poprawiać, to wciąż potrzeba osób do pomocy. Takie postawy jak Meseguer są więc tam nieocenione.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Małachowski opowiedział o treningach w kwarantannie. "Nie ma odpuszczania. Chcę się przygotować do IO"
Niemniej Meseguer nie ukrywa, że dla niej piłka nożna stanowi wciąż ważną część życia. I nic dziwnego, skoro na poziomie seniorskim debiutowała w niej już w wieku 15 lat. Grała dla Prainsa Zaragoza i RCD Espanyol Barcelona, a od 2013 roku jest częścią Atletico Madryt. Z tym klubem trzykrotnie wygrała kobiece rozgrywki Primera Division i raz sięgnęłą po Copa de la Reina, z czasem została wybrana jej wicekapitanem. - Przybycie tutaj dało mi możliwość bycia częścią jednej z najlepszych drużyn w Hiszpanii. Tu właśnie osiągnęłam swój najlepszy poziom sportowy - opowiadała na łamach cyfrowej gazety "El Espanol".
Hiszpanka ma też ładną kartę zapisaną podczas gry w reprezentacji, gdzie przez wiele lat była podstawową zawodniczką. Debiutowała w niej jeszcze w 2008 roku i od tamtej pory była do niej powoływana dość regularnie. Mimo kilku możliwości nigdy nie zdołała jednak zdobyć z nią medalu na dużej imprezie, a obecnie ma już inne priorytety. - Opuściłam drużynę narodową, ponieważ bardziej martwiłem się o ukończenie studiów. Kiedy tylko uzyskam dyplom, to porzucę ten sport. Teraz jednak skupiam się na futbolu, chociaż wiem, że moja przyszłość jest w medycynie - nie kryła w powyższym artykule.
Co ciekawe Meseguer to nie jedyna piłkarka pracująca dla hiszpańskiej służby zdrowia podczas pandemii koronawirusa. Na przykład Maria Sanjuan (Villareal) i Oihana Aldai (Real Sociedad) dołączyły do zespołów szpitali jako pielęgniarki, a Ana Saenz de Pipaon (Sporting Gijon) jest ratowniczką medyczną w pogotowiu ratunkowym.
Warto też zauważyć, że samo Atletico to jeden z klubów, które zaangażowały się najbardziej w pomoc w walce ze skutkami koronawirusa w Hiszpanii. Piłkarze zrezygnowali z części pensji, by reszta pracowników nie doznała cięć finansowych. Uruchomiono też szereg akcji, a najważniejsza z nich to ta w mediach społecznościowych pod hasztagiem #LoDamosTodo, gdzie prowadzona jest zbiórka funduszy na pomoc osobom poszkodowanym.