Pandemia koronawirusa sparaliżowała świat sportu, mocno dotknęła też piłkę nożną. Ze względu na sytuację, zawieszone zostały rozgrywki klubowe niemal w całej Europie, co oczywiste nie odbywają się też mecze między reprezentacjami.
Jaki los czeka sezon 2019/2020? UEFA ma plan, by najpierw dokończyć krajowe mistrzostwa, a w ciągu trzech tygodni w sierpniu rozegrać spotkania Ligi Mistrzów i Ligi Europy. Federacja wciąż oficjalnie nie potwierdziła tych wieści, ale wiele wskazuje na to, że taki scenariusz jest brany pod uwagę.
A co z meczami międzypaństwowymi? Tutaj sytuacja jest zdecydowanie mniej optymistyczna. - Do 2021 roku możemy nie oglądać międzynarodowej piłki nożnej - prognozuje Victor Montagliani (dla "The Guardian"), prezes CONCACAF i jeden z wiceprezydentów UEFA, potwierdzając, że priorytetem UEFA będą rozgrywki klubowe.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: lata lecą, a Tomasz Kuszczak wciąż imponuje formą. Potrafiłbyś tak zrobić?
FIFA odwołała już mecze międzynarodowe zaplanowane na marzec i czerwiec. Montagliani uważa, że podobny los może spotkać także okna reprezentacyjne we wrześniu, październiku i listopadzie.
- Myślę, że powrót do międzynarodowej piłki będzie trudnym wyzwaniem. Nie tylko ze względu na problemy zdrowotne na całym świecie, ale także z uwagi na konieczność podróży między państwami - stwierdza Montagliani.
- Myślę, że priorytetem jest krajowy futbol. Jego powrót planowany jest na wrzesień, ale nie jestem pewien, czy to będzie powrót na solidny grunt - uważa wiceprezydent UEFA.
Dodaje, że kwestia powrotu kibiców na stadiony może być zależna od wynalezienia szczepionki na koronawirusa. To z kolei może nastąpić dopiero w przyszłym roku. - Bardzo wątpię, że pierwszy mecz piłki nożnej odbędzie się z kibicami na trybunach. Po prostu tego nie widzę. To byłoby ogromne ryzyko - stwierdza działacz.
- Myślę, że to będzie stopniowe podejście, tak jak w innych sferach życia. Krok po kroku będziemy starać się wrócić do normalności - komentuje Victor Montagliani.
Zobacz też:
Mariusz Mowlik: Jeżeli ktoś uważa, że kryzys związany z koronawirusem go nie dotknie, jest naiwny
PZPN szkoli piłkarzy, jak walczyć z wirusem