"Z Krzysztofem Piątkiem nic nie można było zrobić" - opisuje losy Polaka "La Gazzetta dello Sport", przypominając jego świetny początek w Mediolanie i smutny koniec ("Od wystrzału do klapy minęła chwila").
Jak zauważają dziennikarze, gdy polski napastnik AC Milan wsiadał do samolotu i udawał się do Berlina, by podpisać kontrakt z Herthą, "nikt tego nie żałował".
"La Gazzetta dello Sport" umieściła Piątka w gronie trzech największych pomyłek transferowych w ostatnich sezonach. Obok Polaka wymieniono innego napastnika Gonzalo Higuaina oraz obrońcę Mattię Caldarę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: lata lecą, a Tomasz Kuszczak wciąż imponuje formą. Potrafiłbyś tak zrobić?
Przypomnijmy: klub z Mediolanu pozyskał Piątka w styczniu 2019 r., płacąc Genoi 35 mln euro. Po obiecującym początku napastnik reprezentacji Polski coraz rzadziej trafiał do siatki (w sezonie 2019/20 strzelił cztery gole w lidze, z czego trzy z rzutów karnych). W styczniu 2020 r. został sprzedany do Herthy Berlin (za 27 mln euro, plus bonusy).
Caldara i Higuain to kolejne nietrafione ruchy transferowe Milanu. Obrońca został kupiony w sierpniu 2018 r. z Juventusu Turyn, ale nie wywalczył miejsca w składzie, a później borykał się z urazami. W styczniu 2020 r. Rossoneri wypożyczyli go do Atalanty Bergamo.
Z kolei Higuain trafił do Mediolanu na roczne wypożyczenie z Juventusu. Zagrał w Milanie tylko jedną rundę, po czym przeniósł się do Chelsea. W jego miejsce Włosi sprowadzili... Piątka.
Czytaj także: Transfery. Serie A. AC Milan popełnił błąd ws. Krzysztofa Piątka. "Nie powinni się go pozbywać"
Czytaj także: Bundesliga. Bruno Labbadia wychwala rywala Krzysztofa Piątka. "Ma wielką ochotę na strzelanie bramek"