Piłka nożna. Samir Nasri zapadł się pod ziemię. Anderlecht nie ma z nim kontaktu
Media przekazują zaskakujące informacje. Pod koniec marca Samir Nasri wyruszył do Dubaju i... kontakt się z nim urwał. W kwietniu nie odnotowano jego aktywności w internecie, a ponadto nie odzywa się do przedstawicieli Anderlechtu.
To była jego ostatnia aktywność w mediach społecznościowych. Portal dhnet.be twierdzi, że to jedyny zawodnik RSC Anderlecht, który nie komunikował się z klubem w sprawie szlifowania formy podczas przymusowej izolacji.
Nasri nie utrzymuje kontaktu ze swoim belgijskim pracodawcą. Nie przesyła raportów i trudno stwierdzić, czy w ogóle trenuje. Takie zachowanie może bardzo negatywnie wpłynąć na jego przyszłość w barwach Anderlechtu.
W tym sezonie Samir Nasri wystąpił w zaledwie siedmiu meczach Jupiler Pro League. Francuski ofensywny pomocnik zdobył w nich tylko jedną bramkę.
Czytaj także:
- MLS. Rozgrywki nie ruszą przed 8 czerwca
- Borussia Dortmund walczy o zatrzymanie Jadona Sancho. Ma zaoferować mu podwyżkę