Włoski futbol cały czas stoi z powodu pandemii koronawirusa, ale to nie znaczy, że nic się nie dzieje. Od kilku dni tamtejsze media sportowe żyją m.in. transferem Arkadiusza Milika. Polak podobno porozumiał się z Juventusem Turyn i przy najbliższym oknie transferowym będzie chciał odejść z SSC Napoli.
Reprezentant Polski w ostatnich dniach pojawiał się na okładce dziennika "Tuttosport". We wtorkowym wydaniu znowu znalazł się na pierwszej stronie z krzykliwym tytułem "Milik-Juve. Ciao Napoli". Gazeta cytuje także wiceprezesa PZPN Marka Koźmińskiego, który mówi: "Arek zdecydował się odejść, a Juve to Juve".
Mistrz Włoch rozgląda się za napastnikiem na nowy sezon, a Milik łączony jest ze "Starą Damą" od kilku tygodni. Początkowo te informacje traktowano jako plotkę, ale włoscy dziennikarze są przekonani, że głośny transfer jest bliski finalizacji.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. PKO Ekstraklasa ma plan na powrót do grania! "Liga może zakończyć się 19 lipca"
Juventus musi teraz dogadać się z Napoli, które interesuje tylko zapłata w gotówce. Na razie jest zatem za wcześnie, by mówić z pełnym przekonaniem, że Polak trafi do Turynu. Tym bardziej że menedżer piłkarza zupełnie inaczej przedstawił sytuację.
- Jeśli chodzi o wszystko, co pojawiło się w mediach w ciągu ostatnich kilku dni, to tylko plotki, a niektóre z nich lekceważą Napoli jako klub. Jestem w stałym kontakcie z dyrektorem sportowym Napoli. Nasze rozmowy na temat przedłużenia kontraktu trwają - mówił Dawid Pańtak w portalu calciomercato.it.
Milik w tym sezonie kilka razy wypadał z gry przez kontuzje, ale i tak strzelił 12 bramek dla Napoli. Spekuluje się, że neapolitańczycy będą skłonni go sprzedać za około 40 mln euro.
Wtorkowa okładka Tuttosport:
Transfery. Arkadiusz Milik jednak zostanie w Napoli? "Rozmowy na temat przedłużenia kontraktu trwają" >>
Transfery. Wiceprezes PZPN o przejściu Arkadiusza Milika do Juventusu Turyn. "Powinien iść" >>
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)