- Polski sport dostał szansę - tak decyzję premiera Mateusza Morawieckiego o odmrożeniu PKO Ekstraklasy (więcej przeczytasz TUTAJ), ale i żużlowej PGE Ekstraligi komentuje Zbigniew Boniek, prezes PZPN, legenda polskiej piłki.
- Oczywiście musimy przestrzegać wszystkich reguł dotyczących naszego zdrowia i bezpieczeństwa, musimy się wszystkiemu bacznie przyglądać, ale zwyczajnie musimy też wykorzystać szansę, jaką dostaliśmy. Gdyby piłka nie ruszyła pod koniec maja, to wcale nie jest powiedziane, że udałoby się to w sierpniu - zauważa Boniek.
- Trzeba się cieszyć, bo decyzja premiera oznacza powrót do normalności - kontynuuje prezes PZPN. - Jak piłka ruszy i nie będzie żadnych problemów, to za nią pójdą następni. Ogromnie jestem zadowolony z tego, że 12 czerwca wystartuje też żużel. Cieszę się, że mogłem tej dyscyplinie jakoś pomóc. Nie traktowałbym tego jednak jakoś specjalnie. W tych czasach wszyscy powinniśmy być solidarni. Zwłaszcza że powrót sportu pozwoli nam się oderwać od myślenia, od zawirowań związanych z koronawirusem. To będzie coś dobrego dla naszej psychiki.
Prezes PZPN przyznał, że już także myśli o starcie niższych lig piłkarskich. - Chcielibyśmy, żeby pierwsza i druga liga wystartowały 8 czerwca. Powiem więcej, robimy wszystko, żeby tak się stało. Mamy protokoły dotyczące warunków grania w dobie koronawirusa, więc wiemy czego się trzymać. Jeśli chodzi o klasy rozgrywkowe od trzeciej w dół, to wszystko jest w gestii prezesów związków okręgowych. Jeśli oni podejmą decyzję, że któraś z lig ma grać, to my jako PZPN to zaakceptujemy.
Czytaj także: PGE Ekstraliga skuteczna niczym Boniek
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Jan Tomaszewski o powrocie PKO Ekstraklasy. "Musimy grać bez publiczności. Kluby nie padną"