Rozgrywki w Premier League - jak i w innych ligach w Europie - zostały zawieszone w marcu z powodu pandemii koronawirusa. O ile w Niemczech, Włoszech czy Polsce bardzo poważnie myślą o powrocie do rozgrywek, to w Anglii nadal brakuje konkretnych działań. Spekuluje się, że najwcześniej liga może wrócić ósmego czerwca.
UEFA chciałaby zakończyć wszystkie rozgrywki do początku sierpnia, dlatego Premier League będzie miała niecałe dwa miesiące, aby dokończyć sezon. Kluby chcą tymczasowo zmienić przepisy, aby chronić zdrowie zawodników. Jak podkreśla "The Sun", Anglicy planują przeprowadzać nie trzy, a pięć zmian w trakcie spotkań.
Przedstawiciele Premier League wysłali już odpowiedni wniosek do FIFA i nie jest wykluczone, że podobne prawo zostanie wprowadzone w innych ligach na całym świecie. "FIFA jest świadoma, że napięty harmonogram spotkań po wznowieniu rozgrywek może mieć wpływ na zdrowie piłkarzy" - podkreśla "The Sun".
Jeśli zmiany zostaną zatwierdzone, drużyny dostaną możliwość przeprowadzenia dodatkowych dwóch roszad w składzie. Warto podkreślić jednak, ze trenerzy mieliby w dalszym ciągu trzy "terminy" dokonywania zmian. To oznacza, że szkoleniowcy nie mogli dokonać pięciu pojedynczych wymian gracza, ale łącznie pięciu.
Zobacz także:
Bayern Monachium zdecydowany na duży transfer! Pozyska wielki talent
Uli Hoeness nie chce zmiany bramkarza w Bayernie Monachium
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Jan Tomaszewski o powrocie PKO Ekstraklasy. "Musimy grać bez publiczności. Kluby nie padną"