PKO Ekstraklasa może wznowić sezon już pod koniec maja. Wcześniej chce wrócić do gry niemiecka Bundesliga, a są także plany, by dokończyć rozgrywki m.in. we włoskiej Serie A, angielskiej Premier League i hiszpańskiej La Liga. Oczywiście z reżimem sanitarnym. Tylko czy na pewno jest to bezpieczne?
Michel D'Hooghe uważa, że na obecnym etapie pandemii koronawirusa jest to zbyt niebezpieczne. Szef komitetu medycznego FIFA jest zdania, że o powrocie piłki powinniśmy myśleć najwcześniej w sierpniu. Teraz ryzyko jest zbyt duże.
- Gdybyśmy mogli rozpocząć sezon 2020/21 pod koniec sierpnia lub na początku września, byłbym szczęśliwy. Wtedy moglibyśmy uniknąć drugiej fali koronawirusa, co nie jest niemożliwe. W tej chwili wszyscy muszą być bardzo ostrożni, a słyszałem, że w niektórych krajach znów myśli się o grze w piłkę nożną z udziałem kibiców lub bez - mówi D'Hooghe w "Daily Telegraph".
- W mojej długiej karierze medycznej było wiele sytuacji, w których na szali była ekonomia i zdrowie. W większości przypadków wygrywała ekonomia. Jeżeli jednak istnieje okoliczność, w której argumenty medyczne powinny wygrać z ekonomicznymi, to jest to właśnie ten moment. To nie jest kwestia pieniędzy, a życia i śmierci. To bardzo proste - dodaje.
Z czołowych europejskich lig na razie tylko we Francji i Holandii zdecydowano się na zakończenie tego sezonu. W pozostałych rozgrywkach trwa walka o powrót na boiska z zaostrzonym reżimem sanitarnym. Nikt jednak nie daje stuprocentowej gwarancji, że to się na pewno uda.
Koronawirus. Zaskakujący pomysł eksperta z FIFA. Chce żółtych kartek za plucie na murawę >>
La Liga. Powstał plan na powrót rozgrywek. 18 maja mają ruszyć treningi w grupach >>
ZOBACZ WIDEO: Powrót PKO Ekstraklasy namiastką normalności. "Piłka nożna ma duży oddźwięk w społeczeństwie"
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)