Bundesliga. Robert Lewandowski może mieć problem. W Niemczech myślą nad limitem wynagrodzeń

Igor Kubiak 10 Maja 2020, 18:47

Getty Images / Richard Calver/SOPA Images/LightRocket / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

• Bundesliga. Polak pomaga Polakowi. Miroslav Klose będzie trenował Roberta Lewandowskiego

Ostatecznie 1. i 2. Bundesliga wracają do gry w przyszły weekend, dzięki czemu klubom uda się stanąć na nogi. Już teraz rozgorzała jednak dyskusja na temat lepszego zabezpieczenia na czas niespodziewanych wydarzeń.

Dyrektor zarządzający Niemiecką Ligą Piłki Nożnej (DFL), Christian Seifert, przyznał w stacji "ZDF", że "próbuje wprowadzić" limity w wynagrodzeniach piłkarzy, opłat dla agentów czy opłat transferowych.

Menadżer 1.FC Koeln, Horst Heldt, przestrzega jednak z wprowadzeniem takich ograniczeń tylko na niemieckim rynku. Według trenera, ucierpi na tym cała liga, ze względu na odejścia najlepszych piłkarzy.

- Musiałoby to zostać wprowadzone przynajmniej w całej Europie. W przeciwnym razie nie miałoby to sensu dla niemieckiego futbolu. Jeśli wprowadzimy to tylko w Niemczech, wszyscy powinni mieć świadomość, że Robert Lewandowski nie będzie grał już w Bayernie. A każdy fan BVB powinien wiedzieć, że Erling Haaland nie trafiłby do Dortmundu - przyznał Heldt w rozmowie z "Weser Kurier".

W dyskusji pada również koncepcja nałożenia pułapów wynagrodzeń, zgodnie z którym każdy z klubów mógłby na wynagrodzenia przeznaczyć określoną część swojego budżetu. Wtedy zespoły o wysokich obrotach, jak Bayern Monachium, wciąż mogłyby płacić wysokie pensji najlepszym zawodnikom.

Według niemieckich mediów, po przedłużeniu kontraktu z Bawarczykami w lecie zeszłego roku, Lewandowski zarabia aktualnie 20 mln euro rocznie (kwota brutto).

Czytaj też:
-> Bundesliga. Polak pomaga Polakowi. Miroslav Klose będzie trenował Roberta Lewandowskiego
-> Sławomir Peszko odpowiedział Lewandowskiemu. "Mógłbyś cały garaż pokazać"