La Liga. Javier Tebas: Po powrocie mecze będą codziennie

Getty Images / Irina R. H. / AFP7 / Europa Press Sports / Na zdjęciu: Javier Tebas
Getty Images / Irina R. H. / AFP7 / Europa Press Sports / Na zdjęciu: Javier Tebas

Wciąż nie wiadomo, kiedy dokładnie do gry wróci La Liga. Szef ligi Javier Tebas przyznał, że jest pomysł powrotu w połowie czerwca. Jednak stwierdził, że mecze powinny być codziennie, a ryzyko zakażenia koronawirusem na meczu jest prawie zerowe.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=70399]

Javier Tebas[/tag], szef La Ligi, w rozmowie z telewizją #Vamos opowiedział o planie powrotu rozgrywek. Konkretnej daty nie podał, ale przyznał, że rozważana jest połowa czerwca.

- Nie znamy daty wznowienia rozgrywek. 12, 19 lub 26 czerwca? To trzy ostatnie weekendy czerwca. 19 czerwca najbardziej prawdopodobny? Nie wiem. Ja chciałbym zacząć grać 12 czerwca, ale to wszystko będzie zależeć od rozwoju sytuacji w kraju i rozwoju pandemii - powiedział.

Jednocześnie zaznaczył, że dwa najwyższe poziomy rozgrywkowe w Hiszpanii wystartują tego samego dnia. Mecze mają odbywać się codziennie. Wyliczono, że to będzie 35 dni grania.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus przewartościował piłkarskie kontrakty. "Futbol jest przepłacony, ale to prawo rynku"

Tebas odniósł się też do ostatnich potwierdzonych przypadków koronawirusa wśród piłkarzy. Przyznał, że liga nastawiała się na zdecydowanie większą liczbę zakażonych graczy, a stwierdzono tylko pięć przypadków. - To mniej, niż się spodziewaliśmy. Oczekiwaliśmy 25-30 pozytywnych wyników na podstawie tego, co było w Bundeslidze. Dla nas to dobra wiadomość, dla całego naszego społeczeństwa - mówił. Wśród trenerów i pracowników stwierdzono jeszcze trzy przypadki, co daje osiem zakażeń na 2500 przeprowadzonych testów.

Hiszpan dodał, że szansa zakażenia koronawirusem podczas meczu jest znikoma. Oparł się o dane badań z Niemiec, według których piłkarz ma kontakt twarzą w twarz z innym zawodnikiem na boisku przez maksymalnie 67 sekund.

- Futbol to sport kontaktowy, ale żeby się zarazić, trzeba dużo dotykać się rękami. Futbol to nie jest sport, w którym choroba może łatwo się przenosić. Podkreślmy, że koronawirusa nie przenosi się w kroplach potu. Będziemy testować piłkarzy na dobę przed każdym meczem - stwierdził.

Na pewno spotkania będą odbywać się bez publiczności, ale liga planuje wprowadzenie kilku atrakcji, by utrzymać widza przed telewizorem.

W programie wystąpił też Gerard Pique, obrońca Barcelony. Jego zdaniem La Liga nie powinna startować 12 czerwca, tylko tydzień później, by piłkarze dostali więcej dni treningowych mieli możliwość rozegrania meczów towarzyskich. Uważa również, że kończenie sezonu teraz nie byłoby najlepszym rozwiązaniem.

La Liga została zawieszona po 27 kolejkach. Liderem jest FC Barcelona, która ma punkt przewagi nad Realem Madryt. Podium uzupełnia w tej chwili Sevilla FC. Czwarte miejsce, które daje prawo gry w Lidze Mistrzów, zajmuje teraz Real Sociedad.

Czytaj też:
Gwiazdy dostaną po kieszeniach
Stoiczkow ocenił Guardiolę

Komentarze (1)
Ralph Kopcewicz
11.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kwestia jest jedna LaLiga nie bedzie grala,za duze ryzyko w Hiszpani....chlop bredzi !