Do sytuacji doszło podczas sobotniego treningu. Jeden z piłkarzy VfL Wolfsburg przypadkowo kopnął w twarz Yannicka Gerhardta. Uderzenie było na tyle silne, że 26-latek wylądował w szpitalu. Potwierdzono u niego złamanie jednej z kości twarzy, a w poniedziałek ma zapaść decyzja o sposobie dalszego leczenia.
Dokładne badania powinny rozstrzygnąć o tym, czy niezbędna będzie operacja. - Zobaczymy, co się stało i czy musi dojść do interwencji chirurgicznej. Być może zakończy się na leczeniu zachowawczym - powiedział "Bildowi" trener VfL Wolfsburg, Oliver Glasner.
Szkoleniowiec przekazał też informację, że wszyscy zawodnicy Wilków mieli negatywny wynik badania na obecność w ich organizmach koronawirusa. Glasner dodał, że po piłkarzach widać braki treningowe, ale nie chce przesądzać, że to było powodem pechowego zdarzenia.
Gerhardt w tym sezonie zagrał w trzynastu meczach Bundesligi i zdobył dwa gole. VfL Wolfsburg zajmuje siódme miejsce w tabeli i w swoim dorobku ma 36 punktów. Wilki w sobotę zmierzą się na wyjeździe z FC Augsburg. Początek meczu zaplanowano na godzinę 15:30.
Czytaj także:
Transfery. Leroy Sane nastawiony na przenosiny do Bayernu Monachium
Koronawirus. Tomasz Hajto przewiduje kryzys polskiej piłki. "Możemy stracić jakąś generację"
ZOBACZ WIDEO: #dziejsięwsporcie: co za przyjęcie piłki przez młodego Ukraińca! Nagranie podbija internet