Gdy wszyscy sądzą, że Robert Lewandowski osiągnął już maksimum, ten z łatwością dokonuje teoretycznie niemożliwego. Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że - jako żyjącemu w erze Leo Messiego i Cristiano Ronaldo - będzie trudno mu powtórzyć sukces Kazimierza Deyny (1974) i Zbigniewa Bońka (1982), jedynych Polaków na podium plebiscytu na najlepszego piłkarza świata. Tymczasem ostatnie osiągi stawiały go w roli jednego z faworytów tegorocznej edycji FIFA Best.
Podyktowana pandemią COVID-19 decyzja FIFA o rezygnacji z przyznania w tym roku tytułu najlepszego piłkarza globu i odwołaniu zaplanowanej na wrzesień gali to fatalna wiadomość dla kapitana reprezentacji Polski. To miała być nagroda za rok 2020, ale tak naprawdę brany pod uwagę miał być okres od lipca 2019 do lipca 2020, czyli sezon 2019/20, a w tym czasie Lewandowski przeszedł samego siebie.
39 trafień i 5 asyst w 33 meczach Bayernu we wszystkich rozgrywkach, gol co 74 rozegrane minuty, a udział w bramce swojego zespołu co 65 - przed wybuchem pandemii koronawirusa "Lewy" był w życiowej formie. Nie było w Europie nikogo, kto mógłby się z nim równać. Wyższość kapitana reprezentacji Polski musieli uznać nawet Messi i Ronaldo, którzy zdominowali plebiscyty na najlepszego piłkarza świata w ostatnich 12 latach.
Lewandowski jest liderem klasyfikacji strzelców Bundesligi i Ligi Mistrzów. W tych pierwszych rozgrywkach zdobył już 25 bramek - w aż 32 sezonach taki dorobek gwarantował koronację. W Lidze Mistrzów strzelił natomiast 11 goli (pokonując bramkarzy w każdym z 7 występów!) - przed nim tak imponującą zdobycz na tym etapie miewali tylko Messi i Ronaldo.
W roku parzystym, czyli roku wielkich turniejów, szanse Lewandowskiego na wygranie takiego plebiscytu są zwykle mniejsze, ponieważ wtedy liczy się przede wszystkim sukces na mistrzostwach Europy czy świata (patrz: Luka Modrić w 2018 roku). Dlatego pandemia najpierw zwiększyła szansę Lewandowskiego na triumf, ponieważ z jej powodu UEFA przełożyła Euro 2020 na następny rok, ale teraz zdeptała marzenia "Lewego".
Polakowi do sportowego spełnienia brakuje czterech rzeczy: sukcesu z drużyną narodową, triumfu w Lidze Mistrzów, tytułu króla strzelców Champions League i uznania w plebiscycie na piłkarza roku. Jeśli mówi, że indywidualne osiągnięcia nie mają dla niego znaczenia, bo liczy się dobro zespołu, to nie jest wtedy do końca szczery.
- Zawsze kiedy tak mówi, to jest dyplomatą, ale jak byłem u niego na meczu, który wygrali 5:0, to był zły, że strzelił tylko jednego gola, bo musi uciekać przed Timo Wernerem. "Nie no, ja w takim meczu muszę strzelić dwie, trzy" - mówił - zdradził nam w poniedziałek Sławomir Peszko, jego serdeczny przyjaciel. Więcej TUTAJ.
Lewandowski jest wiecznie nienasycony i jak przystało na znakomitego snajpera, jest w nim coś z egoisty, a ci lubią być docenieni w takich plebiscytach jak Złota Piłka "France Football" czy FIFA Best. W tym roku "Lewy" był tak blisko triumfu jak nigdy wcześniej. Z jego formą podpartą mistrzostwem Niemiec i triumfem w Lidze Mistrzów samo znalezienie się na podium nie byłoby satysfakcjonujące.
To była być może ostatnia szansa Lewandowskiego na zdobycie uznania piłkarskiego świata. Nawet jeśli utrzyma skuteczność, to za rok i za dwa lata przede wszystkim będą brane pod uwagę występy na mistrzostwach Europy i świata, których Polska nie będzie faworytem.
Robert Lewandowski w plebiscytach "France Football" i FIFA:
Edycja | Złota Piłka | FIFA/FIFA Best* |
---|---|---|
2013 | 13. | 13. |
2014 | - | - |
2015 | 4. | 4. |
2016 | 16. | 12. |
2017 | 9. | 16. |
2018 | - | - |
2019 | 8. | - |
* - w latach 2009-2015 plebiscyty "France Football" i FIFA były połączone, od 2016 roku FIFA przyznaje swoje nagrody w ramach FIFA Best
ZOBACZ WIDEO: Nowe zasady bezpieczeństwa zabiją "cieszynki" po bramkach? Kownacki: Nie wszystkiego da się przestrzegać