Kryzys związany z pandemią koronawirusa wymusza na klubach szukanie oszczędności na każdym możliwym polu. Większość z nich między innymi wynegocjowało z piłkarzami obniżki kontraktów.
Nie inaczej było w AS Monaco. W klubie z Księstwa nie prowadzono jednak dotychczas negocjacji. W marcu piłkarze zostali jedynie wysłani na częściowe bezrobocie, w ramach którego zarabiali 16 procent mniej, a część strat wyrównywało im państwo.
Teraz jednak władze zespołu doszły do wniosku, że konieczne są kolejne oszczędności. Wstępnie liczyły one na obniżenie kwietniowych pensji o połowę. Zabrana kwota miałaby być wypłacona dopiero w przypadku awansu do przyszłorocznej Ligi Mistrzów. W przypadku awansu do Ligi Europy wypłacona byłaby natomiast tylko połowa z brakującej sumy.
ZOBACZ WIDEO: Dawid Kownacki przed ogromną szansą na powrót. "Nie wiem, co działoby się w mojej głowie"
Na takie rozwiązanie nie zgodzili się jednak piłkarze. Monaco w tabeli Ligue 1 zajmowało dopiero 9. miejsce. Szanse na awans do europejskich pucharów były nikłe. Czas pokazał, że była to trafna decyzja zawodników, bowiem sezon we Francji został zakończony i nie mieliby oni nawet szansy, by zawalczyć o swoje pieniądze.
Nowe porozumienie, na które przystał zespół, zakłada natomiast 50-procentowe cięcia dla zawodników zarabiających powyżej 100 tysięcy euro miesięcznie, jednak co istotne, całość ma zostać zwrócona bezwarunkowo w sierpniu.
Czytaj także:
- Bundesliga. Pierwszy, setny, dwusetny. Zobacz jubileuszowe gole Roberta Lewandowskiego w Bayernie
- Bundesliga. Thomas Mueller w drodze po rekord. Robert Lewandowski mocno pomaga
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)