To miało być najgorętsze nazwisko podczas letniego okna transferowego. Paul Pogba chce odejść z Manchesteru United, a Czerwone Diabły gotowe są pójść na ustępstwa i znacząco obniżyć cenę za pomocnika. Pandemia koronawirusa sprawia, że ceny drastycznie pójdą w dół i nikt nie zapłaci już za Pogbę 100 mln euro.
Niższa cena nie zadziałała jednak jak magnes dla wielkich klubów. W maju informowaliśmy, że z transferu Pogby zrezygnował Real Madryt. "Rozpoczęto rozmowy z Mino Raiolą, agentem piłkarza. Były one zaawansowane, jednak teraz szanse spadły niemal do zera" - podkreślał dziennik "Marca".
Po rezygnacji Realu, najpoważniejszym graczem miał być Juventus Turyn. W barwach Bianconerich, Pogba występował już w latach 2012-16. Zagrał w 178 meczach i strzelił 34 gole. Czterokrotnie wygrywał z nimi mistrzostwo Włoch, by w 2016 roku wrócić do Manchesteru United.
Według ostatnich informacji, także Stara Dama nie chce już słyszeć o transakcji Francuza. "Juventus uznaje, że nie jest to realistyczny transfer. Skutki finansowe z powodu pandemii koronawirusa są dla klubu zbyt duże" - analizuje włoski "Corriere dello Sport".
Paul Pogba ma ważny kontrakt z Czerwonymi Diabłami do końca czerwca 2021 r. Transfermarkt wycenia go na 80 mln euro.
Zobacz także: Sędziowie bez przyłbic i bez obaw. "Nie będzie bezpieczniejszego miejsca niż stadion"
Zobacz także: Vedad Ibisević - druga młodość weterana, który posadził na ławce Krzysztofa Piątka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piłkarz Barcelony po raz drugi zostanie ojcem
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)