Zwycięstwo w Der Klassiker z Borussią Dortmund (1:0 po golu Joshuy Kimmicha - więcej TUTAJ>>) było dla Bayernu Monachium milowym krokiem w walce o mistrzostwo Bundesligi. Na sześć kolejek przed końcem Bawarczycy wyprzedzają BVB o siedem punktów.
Wszystko wskazuje więc na to, że po raz ósmy z rzędu monachijski zespół sięgnie po tytuł. W poprzednich latach po zakończeniu rozgrywek tradycją było wspólne świętowanie piłkarzy z kibicami na Marienplatz - centralnym placu stolicy Bawarii.
W tym roku będzie inaczej. Burmistrz Monachium Dieter Reiter zapowiedział już, że nie ma możliwości zorganizowania fety.
ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"
- Niestety w tym roku nie możemy sobie wyobrazić naszej ukochanej tradycji - mistrzowskiej fety Bayernu na Marienplatz. Nie z powodu braku sukcesów klubu, ale rzecz jasna z powodu ograniczeń związanych z koronawirusem. Jestem pewien, że jeśli Bayern zdobędzie tytuł po raz ósmy z rzędu, to razem z klubem znajdziemy odpowiednie rozwiązanie, jak to uhonorować - powiedział Dieter Reiter.
Jak informuje "Bild", działacze Bayernu nie chcą komentować sprawy do zakończenia sezonu. Rozważane są różne opcje. Być może zorganizowana zostanie impreza zamknięta - tylko dla piłkarzy i sztabu szkoleniowego.
Druga opcja to przełożenie świętowania z kibicami na późniejszy termin - po zakończeniu wszystkich rozgrywek sezonu 2019/20. Bayern ma szanse na potrójną koronę. 4 lipca poznamy zdobywcę Pucharu Niemiec (drużyna Roberta Lewandowskiego zmierzy się najpierw w półfinale z Eintrachtem Frankfurt), zaś pod koniec sierpnia zapaść mają rozstrzygnięcia w Lidze Mistrzów.
Czytaj także: Robert Lewandowski zakpił z kibiców Borussii. Nigdy mu tego nie zapomną