PKO Ekstraklasa. Jacek Kiełb nie poddaje się przed wznowieniem ligi. Korona Kielce zawsze wychodziła z opresji

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Jacek Kiełb
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Jacek Kiełb

Koronę Kielce czeka niezwykle trudna batalia o utrzymanie. - Często się zdarzało, że Korona była w ciężkiej sytuacji. Nie będę porównywał czy to najtrudniejszy czy najłatwiejszy moment, ale zawsze potrafiliśmy z tego wyjść - twierdzi Jacek Kiełb.

W ostatnim czasie Maciej Bartoszek chwalił Jacka Kiełba. - Na pewno jestem zadowolony z tego, że trener widzi moją pracę. To dla mnie bardzo budujące. Najbliższe mecze, jakie są przed nami będą odwzorowaniem mojej dyspozycji oraz drużyny - mówi doświadczony zawodnik, który wrócił do Korony Kielce.

Zespół ze stolicy województwa świętokrzyskiego czeka zażarta walka o utrzymanie. - Często się zdarzało, że Korona była w ciężkiej sytuacji. Nie będę porównywał czy to najtrudniejszy czy najłatwiejszy moment, ale zawsze potrafiliśmy z tego wyjść. Na tym się skupmy i myślmy w tym kierunku - zauważa Jacek Kiełb.

Dla piłkarzy, którzy byli w rytmie gry przymusowa przerwa nie była pozytywem. Jak było w przypadku wracającego do Kielc zawodnika? - Wcześniej trenowałem przez ponad miesiąc indywidualnie i to były treningi tylko ustawione przeze mnie. Teraz praca była inna. Dostawaliśmy treningi i byliśmy monitorowani. Sztab szkoleniowy wykonał bardzo dobrą robotę. Boisko będzie wszystko weryfikować - ocenia.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Czy mecze piłkarskie są bezpieczne? Specjalista nie ma wątpliwości. "Duńskie badania to potwierdzają"

W Koronie, podobnie jak w innych klubach, piłkarze musieli się zgodzić na obniżki pensji. - Jesteśmy ludźmi i podchodzimy do tego profesjonalnie. Zdajemy sobie sprawę w jaki sposób mogliśmy pomóc klubowi w ciężkiej sytuacji i gramy dalej. Myślimy tylko o utrzymaniu, by Korona została w PKO Ekstraklasie. Zgodziliśmy się na obniżki i nawet na ten temat nie rozmawiamy. Mamy cel, na nim się skupiamy - twierdzi Kiełb.

Dla piłkarzy wznowienie sezonu jest z pewnością miłą odmianą w stosunku do ostatnich tygodni, w których musieli się izolować. - Bardzo się stęskniłem za piłką. Był to inny czas niż 2-3 tygodniowy urlop. Była to wielka niewiadoma, ciągle monitorowaliśmy sytuację. Na szczęście wróciliśmy. Nie było łatwo, bo trening indywidualny to co innego niż ten z drużyną. Odejście od codziennego życia nie było łatwe - podkreśla Jacek Kiełb.

- Za nami wiele zmian, będziemy grać inaczej i mam nadzieję że będzie wiele sytuacji do zdobywania goli i na pewno będzie ich więcej. Bardzo mocno w to wierzymy i fajnie to wygląda w treningu. Jak to się przełoży na mecze, to będę o to spokojny - podsumowuje piłkarz Korony Kielce.

Czytaj także:
Derby Trójmiasta na nowej murawie
Bogusław Kaczmarek barwnie o pozostaniu Jerzego Brzęczka na stanowisku

Komentarze (1)
avatar
Krogulec Kapuś Sp. zoo
29.05.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kroczona w tym sezonie przestaje istnieć, spadają i likwidują ten wstyd dla całej Polski, a fuuuu !!! banderowska namiastka klubu, prowadzona przez nazistów