Przez długi czas wydawało się, że to Liverpool FC wygra wyścig o napastnika reprezentacji Niemiec i RB Lipsk. Timo Werner miałby okazję pracować ze swoim rodakiem Juergenem Kloppem, w jednym z najlepszych klubów świata (więcej TUTAJ>>).
Ostatnio jednak sytuacja uległa zmianie. Liverpool nie chciał wydawać na Wernera 55-60 mln euro (tyle wynosi klauzula odstępnego w kontrakcie piłkarza), lecz próbował zbić cenę (więcej TUTAJ>>).
Zdaniem dziennikarzy "Bilda" Werner faktycznie przeniesie się do Anglii, lecz nie do Liverpoolu, a do Chelsea FC (czwartej drużyny Premier League w momencie przerwania rozgrywek).
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"
"Transferowa bomba! Reprezentant Niemiec Timo Werner podjął decyzję i przechodzi do Chelsea" - czytamy w "Bildzie".
Chelsea aktywuje klauzulę i zapłaci RB Lipsk niespełna 60 mln euro. Werner podpisze w Londynie kontrakt do 2025 r., a za każdy rok będzie inkasować ponad 10 mln euro.
Według informacji niemieckiego tabloidu, decyzja o przeprowadzce 29-krotnego reprezentanta Niemiec do Londynu miała zapaść dużo wcześniej, w połowie marca br.
24-letni Werner to wychowanek VfB Stuttgart. Od 2016 r. gra w RB Lipsk, w barwach którego strzelił 75 goli w Bundeslidze (w 122 spotkaniach). W tym sezonie ma na koncie 25 trafień. O cztery mniej od prowadzącego w klasyfikacji Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium.
Czytaj także: Bundesliga. Wielkie słowa Timo Wernera. "Robert Lewandowski góruje nad wszystkimi"