PKO Ekstraklasa. Dyrektor Sportowy Legii: Piłkarze mają gwarancję otrzymania obiecanych premii

PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa
PAP / Jakub Kaczmarczyk / Na zdjęciu: piłkarze Legii Warszawa

- Jeśli piłkarze wywalczą dublet, mają gwarancję otrzymania premii obiecanych na początku sezonu, kiedy jeszcze walczyliśmy o grupę Ligi Europy - powiedział Radosław Kucharski, dyrektor sportowy klubu z Łazienkowskiej.

Pandemia koronawirusa sprawiła, że kluby na całym świecie zaczęły szczegółowo analizować możliwości obcięcia wydatków. Zarządy najczęściej decydowały się negocjować z piłkarzami czasowe obniżenie ich zarobków.

Nie inaczej było w PKO Ekstraklasie i Legii Warszawa. - Rozmowy o redukcji i zamrożeniu wynagrodzeń były trudne, emocjonalne, intensywne - podkreślił w rozmowie z Robertem Błońskim z Faktu Radosław Kucharski, dyrektor sportowy stołecznego klubu.

Jak jednak podkreślił 39-latek, rozmowa przebiegała w konstruktywnym tonie i finalnie udało się wypracować satysfakcjonujący kompromis. - W żadnym momencie dyskusja nie była burzliwa, nie kłóciliśmy się, tylko szukaliśmy rozwiązania odpowiadającego obu stronom - mówił.

ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Simon nie wierzy w reżim sanitarny na stadionach. "Życzę powodzenia temu, kto będzie miał nad tym zapanować"

Okazuje się jednak, że obniżone zostały jedynie stałe pensje piłkarzy. Na niezmienionym poziomie pozostały natomiast ewentualne premie za dobre wyniki. Na piłkarzy wciąż ma czekać siedem milionów złotych za wywalczenie mistrzostwa oraz Pucharu Polski.

- Jeśli wywalczą dublet, mają gwarancję otrzymania premii obiecanych na początku sezonu, kiedy jeszcze walczyliśmy o grupę Ligi Europy - zdradził dyrektor sportowy stołecznej drużyny.

Aktualnie w tabeli PKO Ekstraklasy Legia zajmuje pierwsze miejsce z przewagą ośmiu punktów nad drugim Piastem. W Pucharze Polski natomiast na "Wojskowych" czeka półfinałowy mecz z Cracovią.

Czytaj także:
Bundesliga. Trener Fortuny Duesseldorf chwali Dawida Kownackiego. Polak bliżej miejsca w kadrze
Leszek Ojrzyński: Rana wciąż świeża

Źródło artykułu: