II liga: GKS Katowice przegrał z postrachem liderów. Siedem goli w Stargardzie

II Liga. Stal Rzeszów - Widzew Łódź. Remis i rozczarowująca gra łodzian

Trzy najlepsze kluby II ligi zdobyły w 24. kolejce zaledwie punkt. Widzew Łódź musiał zadowolić się bezbramkowym remisem ze Stalą Rzeszów, a mimo to powiększył przewagę w tabeli nad drugim GKS-em Katowice oraz trzecim Górnikiem Łęczna.

Drużyna z Katowic zmierzyła się w niedzielę ze Skrą Częstochowa i przegrała 0:1. Podopieczni Rafała Góraka nie potrafili przedrzeć się przez ciasno ustawionych i konsekwentnych obrońców przeciwnika, a po przerwie stracili gola wskutek uderzenia Piotra Noconia. Skra opuściła strefę spadkową i zapracowała na miano "pogromcy liderów". W jednym tygodniu, po restarcie rozgrywek, ograła Widzew i GKS. Jej seria zwycięstw została przedłużona do trzech.

Błękitni Stargard są niepokonani od czterech kolejek. Po trzech remisach wygrali 4:3 atrakcyjne starcie ze Zniczem Pruszków. Drużyny działają na siebie jak płachta na byka, atakują się wściekle, a w ich dwumeczu w tym sezonie padło 12 goli. Podopieczni Adama Topolskiego wcześnie objęli prowadzenie i nie dali się dogonić, choć Znicz aż trzy razy zdobywał gola kontaktowego. Klub z Pruszkowa przegrał po raz trzeci w 2020 roku i nie ma już nawet punktu przewagi nad strefą spadkową.

ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"

Garbarnia Kraków wygrała aż 4:0 z Górnikiem Polkowice. Pierwszego gola strzelił Michał Feliks i został najlepszym snajperem zespołu w trwającym sezonie. Dzieła zniszczenia beniaminka dopełnili jego kompani. Górnik wyraźnie stracił rozpęd sprzed przerwania rozgrywek. Przeprowadzenie pościgu utrudniała mu czerwona kartka, którą już przed przerwą zobaczył bramkarz Jakub Kopaniecki za faul taktyczny.

12. uderzenie do bramki przeciwnika w tym sezonie oddał Karol Czubak z Bytovii Bytów i jest na czwartym miejscu w rankingu strzelców ligi. Jego drużyna ma czego żałować. W małych derbach Pomorza zremisowała 1:1 z najgorszym w tabeli Gryfem Wejherowo. Gola pozbawiającego ją dwóch punktów straciła w doliczonym czasie. Bytovia w podobnych okolicznościach podzieliła się punktami z Gryfem w rundzie jesiennej.

Olimpia Elbląg ponownie zdobyła dwubramkowe prowadzenie dzięki trafieniom jednego piłkarza. Tym razem Michał Miller okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem w jej konfrontacji z Resovią. Olimpia wyciągnęła wnioski z poprzedniego meczu i tym razem nie dała sobie odebrać całej zaliczki, choć grała przez ponad pół godziny w osłabieniu. Dzięki zwycięstwu 2:1 elblążanie są w strefie barażowej i zmniejszyli z pięciu do dwóch punktów swoją stratę w tabeli do rzeszowian.

Kolejna seria gier potrwa od piątku do niedzieli.

24. kolejka II ligi:

Skra Częstochowa - GKS Katowice 1:0 (0:0)
1:0 - Piotr Nocoń 52'

Błękitni Stargard - Znicz Pruszków 4:3 (3:1)
1:0 - Hubert Sadowski 4'
2:0 - Wojciech Fadecki (k.) 21'
2:1 - Paweł Tarnowski 33'
3:1 - Jakub Ostrowski 37'
3:2 - Patryk Czarnowski 49'
4:2 - Patryk Paczuk 64'
4:3 - Dariusz Zjawiński (k.) 86'

Garbarnia Kraków - Górnik Polkowice 4:0 (2:0)
1:0 - Michał Feliks 19'
2:0 - Rafał Górecki 34'
3:0 - Tomasz Kołbon 87'
4:0 - Mateusz Wyjadłowski 90'

Bytovia Bytów - Gryf Wejherowo 1:1 (0:0)
1:0 - Karol Czubak 78'
1:1 - Bartosz Gęsior 90'

Olimpia Elbląg - Resovia 2:1 (1:0)
1:0 - Michał Miller 22'
2:0 - Michał Miller 52'
2:1 - Maksymilian Hebel 80'

Czytaj także: Podbeskidzie Bielsko-Biała idzie do PKO Ekstraklasy. Lider pokonał Bruk-Bet Termalicę Nieciecza

Czytaj także: Lech II Poznań kroczy w górę tabeli. Duża zadyszka Górnika Łęczna