Polityka Arsenalu wciąż nieskuteczna

Dewiza Arsenalu Londyn jest prosta: kupić tanio młodego zawodnika, a potem zrobić z niego gwiazdę. Niestety młoda armia Arsene Wengera od czterech lat pozostaje bez sukcesu - czytamy w Przeglądzie Sportowym.

Michał Gąsior
Michał Gąsior

- Arsenal nie ma szans na mistrzostwo Anglii - twierdzi George Graham. Były szkoleniowiec Kanonierów ostro krytykuje politykę transferową klubu. Kibice zespołu z Emirates myślą o wzmocnieniach, tym czasem Arsene Wenger sprzedał bramkostrzelnego Emmanuela Adebayora do Manchesteru City. - Bardzo mnie to ciekawi: jeśli Wenger mówi, że Adebayor to znakomity napastnik, to po co go sprzedał do Manchesteru City? - pyta Graham.

Idea trenera Wengera jest godna podziwu, tyle że nie przynosi efektów w postaci sukcesów sportowych. Arsenal kupuje właściwie anonimowych zawodników, z których robi gwiazdy najwyższej klasy. Od czterech lat The Gunners nie wygrali żadnego trofeum i trzeba przyznać, że nie zanosi się na sukces również w tym sezonie. Problemy zaczynają dostrzegać nawet sami zawodnicy. - Naprawdę miło jest się pochwalić, że mamy tak młody i utalentowany skład, ale to za mało, by wygrywać. Potrzeba nam doświadczonych graczy - mówi Manuel Almunia.

Francuski szkoleniowiec konsekwentnie odpowiada na krytykę i nie da wmówić sobie, że inna polityka mogłaby przynieść lepszy efekt. - Co wy myślicie, że mam górę pieniędzy na wzmocnienia? Że jestem tak bogaty jak inni? Otóż nie! - denerwuje się. Szkoda tylko, że za każdym razem odrzuca pomoc.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×