Po raz pierwszy Cezary Kucharski zdecydował się publicznie opowiedzieć o zakończeniu współpracy z Robertem Lewandowskim.
Media podawały, że panowie rozstali się ze sobą na początku 2018 roku, ale Kucharski przyznaje, że sam moment miał miejsce nieco wcześniej.
- Po raz pierwszy mówię o tym publicznie. Moment, w którym się rozstaliśmy, był dla mnie absurdalny. To było po tym, jak Robert przedłużył kontrakt z Bayernem Monachium. To była umowa pięcioletnia na kwotę 100 mln euro. Największa w historii polskiego sportu - mówi Kucharski w rozmowie z Damianem Czyżakiem z kanału "Futbolownia".
ZOBACZ WIDEO: Zrobimy sobie w Polsce "drugie Bergamo"? "We Włoszech wszystko zaczęło się od meczu piłki nożnej!"
Agent reprezentował interesy kapitana reprezentacji Polski przez ponad dekadę. O zakończeniu współpracy zadecydowały względy... finansowe. Kucharski odsłania kulisy rozstania z Lewandowskim.
- Robert zażądał, żebym ze swojej prowizji, zapłacił mu jeszcze dodatkowe pieniądze. Odmówiłem. On wtedy powiedział: "to przestajemy współpracować". Powiedziałem "ok, w porządku". To było dwa miesiące po podpisaniu tego kontraktu - zdradza Kucharski.
Rozstanie Kucharskiego z Lewandowskim było sensacyjną wiadomością. W końcu były poseł zaopiekował się "Lewym", gdy ten jako nastolatek był zawodnikiem III-ligowego wówczas Znicza Pruszków. To właśnie on pomógł zaprojektować Lewandowskiemu karierę, która jest uznawana za wzór do naśladowania i doprowadziła Polaka na sam szczyt.
Teraz karierą Lewandowskiego zajmuje się Pini Zahavi. W 2019 roku Polak podpisał nową umowę z Bayernem, która obowiązuje jeszcze przez trzy lata.
Zobacz także:
Piłka nożna. Jerzy Brzęczek pomija Michała Pazdana. Co na to piłkarz? "Nie pożegnałem się z kadrą"
Serie A. Problemy Arkadiusza Milika. Zacznie na ławce rezerwowych