II liga: GKS Katowice postrzelał i wygrał. Skra Częstochowa nadal rozpędzona

II liga: Elana Toruń zmazała plamę. Garbarnia Kraków powstrzymana

GKS Katowice nie imponował skutecznością ani bezpośrednio przed przerwaniem rozgrywek, ani po restarcie. Tylko nieporadności innych drużyn z czołówki zawdzięczał względny spokój na miejscu premiowanym awansem. W sobotę drużyna prowadzona przez Rafała Góraka wreszcie postrzelała i zdobyła komplet punktów. W konfrontacji ze Stalą Rzeszów trzy razy wychodziła na prowadzenie i beniaminek nie odpowiedział dopiero na gola Grzegorza Janiszewskiego na 3:2. Wygrana katowiczan mogła być bardziej okazała, ale Adrian Błąd nie wykorzystał rzutu karnego w końcówce spotkania. Akurat jego celownik wymaga jeszcze wyregulowania.

Potyczka Stali Stalowa Wola ze Skrą Częstochowa miała duże znaczenie dla sytuacji na dole tabeli. Drużyna z Podkarpacia była ostatnio bohaterką końcówek, z kolei Skra zapracowała na miano postrachu faworytów, ponieważ pokonała Widzew i GKS Katowice. Skra poszła za ciosem i w sobotę wygrała również w Stalowej Woli 2:1. Swoje gole strzeliła przed przerwą i ten sposób zabezpieczyła się przed ewentualnym kolejnym pięknym finiszem Stali. Wciąż rozpędzona drużyna jest już blisko górnej połowy tabeli.

Takim samym wynikiem 2:1 zakończył się mecz Pogoni Siedlce z Bytovią Bytów. Drużyna z Mazowsza opuściła strefę spadkową, a Bytovia wypadła z rejonu barażowego. Tomasz Margol strzelił dwa gole w zaledwie trzy minuty i został najważniejszym graczem spotkania.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Bramkarz bohaterem!

W konfrontacji drużyn z Pomorza skazany na spadek Gryf Wejherowo zmierzył się z niepokonanymi w 2020 roku Błękitnymi Stargard. Goście udźwignęli rolę faworyta i zwyciężyli 3:1. Długo pracowali nad wbiciem pierwszego gola Gryfowi i zrobili to z rzutu karnego. Wojciech Fadecki wykorzystał jedenastkę, a że w sumie popisał się dubletem, to awansował z 13 trafieniami na trzecie miejsce w klasyfikacji strzelców ligi.

Górnik Polkowice kontra Lech II Poznań to konfrontacja beniaminków, z których zdecydowanie lepiej radził sobie ostatnio ten z Wielkopolski. Już w początkowym kwadransie drużyny strzeliły po golu, co zapowiadało większe emocje niż przyniosła boiskowa rzeczywistość. Remis 1:1 nie skrzywdził zasadniczo ani gospodarzy, ani niepokonanych od 11 kolejek rezerwistów.

Znicz Pruszków zdobył pierwszy punkt po wznowieniu rozgrywek, co nie uchroniło go przed lądowaniem w strefie spadkowej. Ekipa z Mazowsza zremisowała 0:0 z Olimpią Elbląg. W pierwszej połowie dwukrotnie trafiła w słupek, a po przerwie elblążan uratowała interwencja bramkarza Sebastiana Madejskiego. Olimpia wydawała się być w wyższej formie niż przeciwnik, ale w bezpośrednim starciu nie odpowiedziała tyloma groźnymi atakami.

25. kolejka II ligi:

GKS Katowice - Stal Rzeszów 3:2 (2:2)
1:0 - Piotr Kurbiel 4'
1:1 - Wojciech Reiman 13'
2:1 - Kacper Michalski 19'
2:2 - Wiktor Kłos 36'
3:2 - Grzegorz Janiszewski 86'

Stal Stalowa Wola - Skra Częstochowa 1:2 (0:2)
0:1 - Dawid Wolny 30'
0:2 - Piotr Nocoń 42'
1:2 - Michał Płonka 83'

Pogoń Siedlce - Bytovia Bytów 2:1 (2:1)
1:0 - Tomasz Margol 26'
2:0 - Tomasz Margol 28'
2:1 - Daniel Feruga 32'

Gryf Wejherowo - Błękitni Stargard 1:3 (0:0)
0:1 - Wojciech Fadecki (k.) 70'
0:2 - Wojciech Fadecki (k.) 74'
0:3 - Mateusz Bochnak 78'
1:3 - Nikodem Sroka 87'

Górnik Polkowice - Lech II Poznań 1:1 (1:1)
1:0 - Filip Baranowski 5'
1:1 - Filip Marchwiński 13'

Znicz Pruszków - Olimpia Elbląg 0:0

Czytaj także: Sandecja Nowy Sącz pokonała GKS 1962 Jastrzębie. Pościgi w meczu i w tabeli

Czytaj także: Emocje do końca. Olimpia Grudziądz i Puszcza Niepołomice skuteczne w ostatnich minutach