Bundesliga. Joshua Zirkzee zachwyca wszystkich ekspertów. "Sprawił, że o Lewandowskim prawie zapomniano"

Getty Images / M. Donato/Getty Images / Na zdjęciu: Joshua Zirkzee
Getty Images / M. Donato/Getty Images / Na zdjęciu: Joshua Zirkzee

Na ten moment jest doskonałym zmiennikiem Roberta Lewandowskiego. Za kilka lat Joshua Zirkzee może zostać legendą Bayernu Monachium i gwiazdą światowego formatu. Ma wszystko, by w przyszłości kopiować wyczyny napastnika reprezentacji Polski.

W sobotę na utalentowanym Holendrze ciążyła ogromna presja. Musiał zastąpić zawieszonego za kartki Roberta Lewandowskiego. Hansi Flick podjął odważną decyzję: 19-letni Joshua Zirkzee został ustawiony na "szpicy".

Ale Zirkzee nie zawiódł. Już w pierwszej połowie meczu przeciwko Borussii Moenchengladbach wykorzystał fatalny błąd Yanna Sommera. Pewnym strzałem posłał piłkę do siatki.

104 sekundy

Nadzieja holenderskiego futbolu światu pokazała się kilka miesięcy temu. Zirkzee zadebiutował w rozgrywkach Bundesligi 18 grudnia 2019 roku, gdy wszedł na boisko w 90. minucie wyjazdowego spotkania z SC Freiburg.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Barcelona pokazała niesamowite nagranie. Zobacz, co wyczynia ten dzieciak!

Dokładnie 104 sekundy później strzelił bardzo ważną bramkę, zapewniając Bayernowi trzy punkty. Holender został wówczas najmłodszym zawodnikiem swojego kraju, który trafił do siatki w Bundeslidze (18 lat 210 dni). Swoim występem przyćmił samego Roberta Lewandowskiego. - Jego rozwój jest godny uwagi. Jest jednak jeszcze w jego grze sporo do poprawy - mówił po tamtym spotkaniu trener Hansi Flick.

Wielu byłych zawodników właśnie w tym piłkarzu widzi następcę Lewandowskiego. Sporo ciepłych słów na temat młodego Holendra powiedział m.in. jego rodak, najlepszy piłkarz świata oraz Europy w 1987 roku, Ruud Gullit. - Znam go bardzo dobrze, ponieważ gra z moim synem Maximem w reprezentacji Holandii U-19. Zirkzee strzela wiele goli dla kadry, ma po prostu nosa do bramek. Z Joshuą Bayern ma kogoś na przyszłość. Oby dostawał więcej szans, by to udowodnić - przyznał Holender.

Lewandowski wzorem

Zirkzee na każdym kroku przyznaje, że podpatruje na treningach Lewandowskiego i w przyszłości chce być kopią napastnika reprezentacji Polski. - Zwracam uwagę na jego ruchy na boisku i sposób, w jaki się porusza, jakie ma wyczucie czasu i sposób osłaniania piłki czy sprint. Podpatruję wszystko, co on robi - mówił.

Holener do młodzieżowych drużyn Bayernu dołączył w 2017 roku. Interesował się nim także Everton, którego trenerem był wtedy Ronald Koeman. Dostał nawet ofertę kontraktu, ale nie zdecydował się na jego podpisanie. Wybrał Bayern Monachium. - Po pierwszym treningu z Bayernem wiedziałem, że chcę trafić właśnie do tego klubu - dodał Zirkzee.

19-latek miał okazję do pokazania swoich umiejętności w momencie absencji Roberta Lewandowskiego z powodu kontuzji. 29 lutego 2020 roku Zirkzee zadebiutował w wyjściowej "11" Bayernu Monachium. Wcześniej zmiennik "Lewego" rozegrał pięć spotkań, wchodząc jedynie z ławki rezerwowych. Niemieckie media były zachwycone występem młodego zawodnika, przeciwko TSG 1899 Hoffenheim (6:0). "Nie było widać żadnego podekscytowania. Jego ruchy wydawały się spokojne, natychmiast włączył się do gry Bayernu. Sprawił, że o Lewandowskim prawie zapomniano" - pisał serwis Sport1.de.

Nie ma co ukrywać, że na naszych oczach rodzi się przyszła gwiazda nie tylko rozgrywek Bundesligi, ale także i futbolu reprezentacyjnego.

Czytaj także:
Bundesliga. Świetny Gikiewicz, przeciętny Piszczek. Zobacz noty Polaków
Bundesliga. Artur Wichniarek nie ma żadnych wątpliwości. "Piątek ma ogromne szanse ponownie zagrać od pierwszej minuty"

Komentarze (11)
avatar
Dżorcz Klunej
14.06.2020
Zgłoś do moderacji
6
0
Odpowiedz
Wyolbrzymione słowa i śmiech na sali autorze artykułu. Prawie robi ogromną różnicę, tak naprawdę gol Holendra to czysty przypadek nie ma co się oszukiwać. Brak czołowych postaci w Bayernie był Czytaj całość
avatar
Jacek Wisniewski
14.06.2020
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
red. Adrian Nuckowski oglądałem na Sky mecz i jakoś już po 5 minutach gry komentator mówił , że jest widoczny brak Müllera i Lewandowskiego i tak przez cały mecz. Pozdrowienia dla Jana tego no Czytaj całość
kurad
14.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
I szybko o nim zapomną ! Drewnninio przejdzie też do historii jako najbardziej nieudaczny kopaczyna piłki który poza Bundesligą kompletnie nic więcej nie osiągnął ! Jako polski kibic te jego n Czytaj całość
avatar
S-E-B-A
14.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Sweat Bobby nie wiem który Bayern oglądałeś bo ja widziałem taki sam jak zwykle . 
avatar
JARASS
14.06.2020
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
@Sweet Bobby Dokładnie,a młody Zirkzee,przy bramce miał ooooogrom szczęścia. Z przebiegu meczu,najsprawiedliwszy byłby remis,bo Bayern niestety wcale nie dominował na boisku.