"Dawid Janczyk oraz Mohamed Amine Tayachi nie są już zawodnikami MKS Ciechanów. Dawid... Szkoda. Mamy nadzieję, że dana kolejna (?) szansa zostanie w 100 procentach wykorzystana. Powodzenia" - takie wieści czytamy na stronie kibiców MKS Ciechanów na Facebooku.
Na razie oficjalne przyczyny pożegnania z Dawidem Janczykiem nie są znane, ale jak wynika z informacji kibiców: powodem jego odejścia nie jest chęć zmiany barw klubowych. "To inna przyczyna" - napisano.
To kolejna, nieudana próba w karierze Dawida Janczyka. Piłkarz przebywał w MKS Ciechanów od lutego, ale nie zdołał pokazać się w zespole przez pandemię koronawirusa. Docierały sygnały, że na początku współpraca układała się pozytywnie.
Sam piłkarz w rozmowie z rosyjskim "Sport Expressem" zapewniał, że jest w dobrej formie. - Wszyscy myślą, że piję, ale to nieprawda. Nie piję od roku. Tak, kiedyś piłem. Ale teraz nie mogę nawet o tym myśleć, ponieważ wiem, że to ryzykowne - mówił.
Współpraca Janczyka z MKS Ciechanów dobiegła końca po niespełna czterech miesiącach. Klub pożegnał się z byłym reprezentantem Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Rosjanie prowokują Cristiano Ronaldo
32-letni Janczyk jest jednym z największych zmarnowanych talentów. W lipcu 2007 roku piłkarz przeniósł się z Legii Warszawa do CSKA Moskwa. Rosjanie kupili go za ponad 4 mln euro.
Tam zaczęły się jego problemy z alkoholem i zjazd formy. Mimo wielu prób ratowania kariery, nie wrócił na dawny poziom. Szanse dawały mu kolejne kluby (m.in. FC Blaubeuren czy Odra Wodzisław), które jednak szybko rozwiązywały z nim kontrakty. Teraz do tego grona dołączył MKS Ciechanów, zespół z ligi okręgowej.
Zobacz także:
Piłka nożna. Jerzy Brzęczek pomija Michała Pazdana. Co na to piłkarz? "Nie pożegnałem się z kadrą"
Piłka nożna. Wielkie kłopoty Aleksandara Prijovicia. Serb może trafić do więzienia!