Puchar Włoch: Napoli - Juventus. Gennaro Gattuso: Nie ma dobrego momentu na mecz z tym zespołem

PAP/EPA / CIRO FUSCO / Na zdjęciu: Gennaro Gattuso
PAP/EPA / CIRO FUSCO / Na zdjęciu: Gennaro Gattuso

Ewentualne zwycięstwo SSC Napoli z Juventusem FC w finale Pucharu Włoch będzie małym zaskoczeniem. Gennaro Gattuso z dużym respektem wypowiada się o trenerze przeciwnika Maurizio Sarrim.

Ewentualne zdobycie Pucharu Włoch może uratować nerwowy i pełny rozczarowań sezon w wykonaniu SSC Napoli. Azzurri mogą w środę zagwarantować sobie miejsce w kolejnej edycji europejskich pucharów, o co poprzez Serie A może być trudniej. W lidze podopieczni Gennaro Gattuso zajmują szóste miejsce i tracą w tabeli aż 14 punktów do lidera Juventusu FC. W środę zmierzą się ze Starą Damą w jednym meczu o trofeum na neutralnym terenie.

- Nie ma dobrego momentu na mecz z tym zespołem. Wygrywanie jest częścią DNA i historii Juventusu. Nasi przeciwnicy są nieustannie gotowi na duże mecze. Od wielu lat są konsekwentni i mają wspaniałą mentalność. Musimy szanować przeciwników, ale także wykorzystać nasze atuty - mówi Gennaro Gattuso, trener Napoli.

Szkoleniowiec zespołu z Neapolu wypowiada się z respektem nie tylko o Juventusie, ale również o jego aktualnym szkoleniowcu Maurizio Sarrim. Tak Gattuso, jak i Sarri staną w środę przed szansą wywalczenia pierwszego trofeum w obecnym klubie. Ponadto trener Juventusu przez trzy lata pracował jako szkoleniowiec Napoli.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Barcelona pokazała niesamowite nagranie. Zobacz, co wyczynia ten dzieciak!

- Lubię w nim wszystko - mówi Gattuso o Sarrim. - Nie zaprzeczam temu i myślę, że powiedziałem to wielokrotnie w ostatnich latach. Często zdarzało mi się kopiować i wykorzystywać jego taktykę. Oglądałem wiele materiałów i nagrań o tym, jak Maurizio organizuje linię obrony. To on zapoczątkował we włoskim futbolu tendencję do gry większą liczbą podań. To wszystko bardzo mi się w nim podoba.

Dzień przed meczem Napoli trenowało jeszcze na Stadio San Paolo. Podczas zajęć doszło do małej awantury, a Gattuso wyrzucił z boiska Hirvinga Lozano. Trener zarzucił Meksykaninowi brak koncentracji oraz zaangażowania.

- Każdy, kto jest zmęczony, nie ma ochoty do trenowania, nie jest odpowiednio nastawiony psychicznie, może po prostu zostać w szatni i opuścić zajęcia. Wszyscy wiedzą, że kiedy wchodzą wraz ze mną na boisko, muszą pracować na pełnych obrotach. Nie pozwolę nikomu zepsuć mi treningu - tłumaczy "Rino".

Początek meczu o Puchar Włoch w środę o godzinie 21. Transmisja w TVP Sport. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj także: Właściciel Sampdorii: Mieliśmy ponad 15 zakażonych koronawirusem

Czytaj także: Arkadiusz Milik mocno komplementowany. "Jest lepszy niż Ciro Immobile"

Komentarze (1)
avatar
zbych22
17.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Milik wejdzie w 80 min.,strzeli 5 bramek i po temacie. Gattuso nie ma się czym przejmować.