O piątkowym meczu w Soczi stało się głośno ze względu na to, że FK Rostów musiało posłać do boju zespół składający się z juniorów. Pierwsza drużyna przebywa bowiem na kwarantannie, po tym jak sześciu graczy uzyskało pozytywny wynik testu na koronawirusa.
Już w 1. minucie juniorzy dość niespodziewanie wyszli na prowadzenie po trafieniu Romana Romanowa, ale ostatecznie przegrali 1:10. Warto dodać, że to najszybciej strzelona bramka w historii klubu.
Bohaterem spotkania został bramkarz gości, Denis Popow. 17-latek wpuścił co prawda dziesięć bramek, ale ustanowił także rekord ligi w obronionych strzałach. Zatrzymał łącznie aż 15 prób gospodarzy.
"Nasz 17-letni bramkarz Denis Popow obronił 15 strzałów (w tym rzut karny), co jest nowym rekordem rosyjskiej Premier Ligi. Denis absolutnie skradł całe show i otrzymał zasłużoną nagrodę zawodnika meczu" - przekazali przedstawiciele FK Rostów.
Mimo druzgocącej porażki FK Rostów utrzymało czwarte miejsce w ligowej tabeli. Taka pozycja dałaby zespołowi grę w kwalifikacjach Ligi Europy. Kolejne spotkanie FK ma rozegrać 27 czerwca przeciwko Arsienałowi Tuła.
Czytaj także:
- Kuriozalny mecz w lidze rosyjskiej. Grzegorz Krychowiak: Futbol przegrał z koronawirusem
- Fortuna I liga: Bruk-Bet Termalica Nieciecza rozpędza się. Pokonał i wyprzedził Miedź Legnica