W 30. kolejce Dinamo tylko zremisowało z HNK Gorica (0:0), ale tyle stołecznej ekipie wystarczyło do przypieczętowania tytułu. Stało się tak, ponieważ HNK Rijeka i Hajduk Split, które miały matematyczne szanse na to, by zagrozić Dinamu, przegrały swoje spotkania odpowiednio ze Slavem Belupo (0:1) i Lokomotivą Zagrzeb (2:3).
To już 21. mistrzostwo Chorwacji w kolekcji Dinama. Dla samego Damiana Kądziora to natomiast drugi tytuł - pierwszy wywalczył przed rokiem. Reprezentant Polski miał duży wkład w sukces swojego zespołu. W 26 ligowych występach strzelił 10 goli, a przy 10 asystował - to jego najlepszy sezon w karierze. Kądzior jest drugim reprezentantem Polski, który w sezonie 2019/20 został mistrzem kraju. Wcześniej Robert Lewandowski wygrał z Bayernem Monachium Bundesligę.
Dinamo kończy sezon w podwójnej koronie, bo zaczęło rozgrywki od triumfu w Superpucharze Chorwacji. Krajowego pucharu zespół Kądziora nie zdobędzie - w ćwierćfinale tych rozgrywek Dinamo uległo Rijece 0:1.
Mistrzostwo Chorwacji 2020 do CV dopisują także znani z PKO Ekstraklasy Emir Dilaver, Mario Situm (obaj Lech Poznań) i Sandro Kulenović (Legia Warszawa) oraz trener Nenad Bjelica (Lech Poznań), który prowadził Dinamo do kwietnia. W czasie spowodowanej epidemią COVID-19 przerwy w rozgrywkach szkoleniowiec został zwolniony i zastąpił go Igor Jovicević.
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Grzegorz Krychowiak: Jeżdżę na trening z uśmiechem na twarzy
Czy Damian Kądzior zasłużył na większą szansę w reprezentacji Polski? 
