- Nie pierwszy raz mamy do czynienia z taką sytuacją. Przygotowujemy się bez względu na to, czy ktoś zgłosi takie zgromadzenie do władz Warszawy. Ale jest za wcześnie, by mówić o szczegółach tego zabezpieczenia - mówi nam nadkom. Robert Szumiata z Komendy Rejonowej Policji Warszawa-Śródmieście.
Po roku przerwy wojskowi znowu mogą zostać mistrzami kraju. Tytuł mogą odzyskać już w ten weekend. Wystarczy, że w sobotę wygrają z Piastem Gliwice, a w niedzielę Lech Poznań nie pokona Śląska Wrocław. To doskonała okazja do świętowania dla wielu warszawskich kibiców.
Dwa lata temu, gdy ważyły się losy mistrzostwa Polski, Legia Warszawa zgłosiła zgromadzenie aż na 30 tysięcy i szykowała ogromną fetę z kibicami. Zaraz po decydującym meczu tysiące sympatyków spontanicznie zebrało się na placu Zamkowym, by świętować wygranie ligi. Fetę powtórzyli dzień później, kiedy dołączyli do nich piłkarze i pozostali przedstawiciele klubu. Jednak tym razem okoliczności są inne.
Polska cały czas walczy z pandemią koronawirusa. Od marca potwierdzono ponad 33 tysiące zakażeń i 1412 zgonów w wyniku choroby COVID-19. W związku z tym obowiązuje zakaz zgromadzeń powyżej 150 osób.
Dlatego Legia w tym roku nie planuje oficjalnej fety z kibicami na warszawskiej starówce. Jak się dowiedzieliśmy, klub cały czas zastanawia się nad tym, jak uczcić ewentualny tytuł razem z kibicami.
Jednak fani w niedzielę mogą spontanicznie się zorganizować i wyjść pod kolumnę Zygmunta III Wazy, tak jak w 2018 roku, gdy wieczorem zaraz po kluczowym spotkaniu zablokowali plac. Policja jest na to przygotowana. Z kolei władze miasta nie przekazały nam jeszcze pełnej odpowiedzi i odesłały do wykazu zgłoszeń dotyczących zgromadzeń publicznym w Biuletynie Informacji Publicznej.
Sobotni mecz 33. kolejki PKO Ekstraklasy Legia-Piast rozpocznie się o godz. 17:30. Z kolei w niedzielę o godz. 15 Lech przystąpi do wyjazdowego starcia ze Śląskiem.
Piłka wodna i małe kino. Pierwszy turniej piłki amatorskiej w czasach pandemii
Clemens Toennies - wybryki mięsnego barona
ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Nieodpowiedzialne zachowanie kibiców Legii. Minister Szumowski zabrał głos