La Liga. Celta Vigo - FC Barcelona. Wpadka "Blaugrany", Balaidos wciąż dla niej nie do zdobycia

PAP/EPA / LAVANDEIRA JR / Na zdjęciu od lewej: Joseph Aidoo i Ansu Fati
PAP/EPA / LAVANDEIRA JR / Na zdjęciu od lewej: Joseph Aidoo i Ansu Fati

FC Barcelona straciła punkty, remisując z Celtą Vigo 2:2 w 32. kolejce hiszpańskiej La Ligi. Blaugrana prowadziła w meczu dwukrotnie, a emocje był do ostatniej minuty.

Na Balaidos nie gra się Barcelonie łatwo, a Celta jest w gazie, więc zapowiadało się trudne spotkanie dla "Blaugrany".

Początek był dość mocny w wykonaniu ekipy z Camp Nou. Pierwszą sytuację miał Gerard Pique, ale jego strzał głową po dośrodkowaniu Lionela Messiego zatrzymał się na poprzeczce.

"Duma Katalonii" zdobyła prowadzenie w 20. minucie za sprawą gola Luisa Suareza. Z rzutu wolnego dorzucał piłkę Messi. Całą akcję można nazwać swego rodzaju improwizacją - Celta nastawiła się na strzał, a Suarez był bez krycia.

Potem wkradła się niepewność w szeregi obrońców Barcelony. Próbował to wykorzystać Iago Aspas i Brais Mendez, ale albo się gubili w polu karnym, albo ich próby dobrze bronił Marc-Andre ter Stegen. W pierwszej połowie świetne sytuacje miał jeszcze Messi, ale jego strzał z 16 metrów wylądował na trybunach, a bezpośrednią próbę z rzutu rożnego wybił bramkarz.

Goście dominowali, byli ponad 70 proc. czasu gry przy piłce. Świetnie współpracował młody Riqui Puig z Messim. Celta dała się łatwo zamknąć, ale dzielnie walczyła.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Barcelona pokazała niesamowite nagranie. Zobacz, co wyczynia ten dzieciak!

W drugiej części gry dość szybko do wyrównania doprowadzili gracze z Vigo. Barcelona popełniła błąd w rozegraniu, Aspas wypuścił Okaya Yokuslu, a Turek wystawił Fiodorowi Smołowowi piłkę na pustą bramkę. Rosjanin się nie pomylił i od 50. minuty było 1:1.

Po tej sytuacji Barcelona znowu natarła z pełną mocą. Efektem było ponowne prowadzenie po kilkunastu minutach. Zamieszanie w polu karnym wykorzystał Leo Messi, który wszedł z piłką w pole karne, podał do Luisa Suareza, a ten swobodnie się obrócił i strzelił obok bramkarza.

W końcówce lepsza już była jednak Celta. Piękną, dwójkową akcją popisali się Aspas i Nolito. Strzał tego drugiego świetnie obronił ter Stegen. Kilka chwil później Aspas w cudowny sposób zapakował piłkę z rzutu wolnego do bramki. Strzelił płasko, obok muru, bramkarz nie zdążył zareagować.

Celta mogła nawet wygrać ten mecz, ale w ostatniej minucie meczu Nolito nie zdołał wykończyć kontry i nie trafił z dwóch metrów do bramki.

Remis Barcelony to szósty mecz z rzędu na Balaidos, którego nie wygrała. Strata punktów drużyny z Camp Nou to woda na młyn dla Realu Madryt. Jeśli "Królewscy" wygrają z Espanyolem, będą mieli dwa punkty przewagi.

Celta Vigo - FC Barcelona 2:2 (0:1)
0:1 - Luis Suarez 20'
1:1 - Fiodor Smołow 50'
1:2 - Luis Suarez 67'
2:2 - Iago Aspas 88'

Składy:

Celta Vigo: Ruben Blanco - Nestor Araujo (73' Jeison Murillo), Jorge Saenz, Joseph Aidoo - Kevin Vazquez, Okay Yokuslu (60' Rafinha), Brais Mendez (60' Filip Bradarić), Denis Suarez, Jacobo Gonzalez (81' Santi Mina) - Iago Aspas, Fiodor Smołow (60' Nolito). Trener: Oscar Garcia.

FC Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Nelson Semedo, Gerard Pique, Samuel Umtiti, Jordi Alba (81' Junior Firpo) - Riqui Puiq (86' Arthur Melo), Ivan Rakitić, Arturo Vidal - Lionel Messi, Ansu Fati (69' Martin Braithwaite), Luis Suarez (81' Antoine Griezmann). Trener: Quique Setien.

Żółte kartki: Brais Mendez, Nestor Araujo, Iago Aspas (Celta Vigo), Jordi Alba, Samuel Umtiti, Martin Braithwaite, Gerard Pique (FC Barcelona).

***

Sevilla FC - Real Valladolid 1:1 (0:1)
Athletic Bilbao - Real Mallorca 3:1 (2:0)
Osasuna Pampeluna - CD Leganes 2:1 (1:0)
Atletico Madryt - Deportivo Alaves 2:1 (0:0)

Czytaj też:
Stoiczkow o Van Gaalu
Espanyol zwolnił trenera

Komentarze (0)