Choć Borussia Dortmund utrzymała drugie miejsce za plecami Bayernu Monachium, kibice mogą być zawiedzeni postawą swojej drużyny w ostatnim meczu sezonu Bundesligi. Andrej Kramarić strzelił cztery bramki i to wystarczyło, żeby TSG 1899 Hoffenheim zainkasował trzy punkty, w dobrych nastrojach kończąc zmagania.
"Hańba BVB na pożegnanie Goetze - czteropak od Kramaricia" - zatytułował swoją relację ze spotkania "Bild". To spotkanie powinno wyglądać inaczej na wielu poziomach. "BVB zostało zawstydzone, w tej części sezonu zespół niedomagał mentalnie" - czytamy.
"Bramkarz Roman Burki zapobiegł jeszcze bardziej zawstydzającej porażce" - napisali dziennikarze "Halterner Zeitung". "Wstyd" - określił "Frankfurter Allgemeine Zeitung". "Żenujące 0:4 na koniec sezonu pogorszyło nastrój wszystkich zawodników. Kiedy Hoffenheim śpiewało o tym, że zagra w europejskich pucharach, zawodnicy z Dortmundu szybko zniknęli w szatni" - relacjonował dziennik.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!
"Borussia zawstydzona" - tak wyglądał nagłówek w Sport1.de. - Gdyby tylko kilku graczy biegało... Nie mamy nic na swoje wytłumaczenie. Rywale byli bardziej agresywni, mieli więcej motywacji. Nie chcieliśmy kończyć sezonu w ten sposób. Na papierze możemy być mocniejsi, ale na boisku wyszło inaczej - mówił w "Sky" po meczu Axel Witsel.
Serwis bvbwld.de porażkę w Hoffenheim określił jako "klęskę" i "gorzką porażkę", wypominając piłkarzom i władzom klubu, że w trakcie tygodnia deklarowali, że chcą zakończyć sezon we właściwy sposób, czyli zwycięstwem na swoim obiekcie. "Nie miało to żadnych konsekwencji, ale niesmak pozostał" - skwitowały niemieckie media.
Czytaj też:
Bundesliga. Robert Lewandowski wstawił zdjęcia z szatni. "Najpiękniejsze chwile dopiero nadejdą"
Bundesliga. Borussia - Hoffenheim: zespół Łukasza Piszczka znokautowany. Cztery gole Andreja Kramaricia