Zbigniew Boniek zabrał głos ws. Sonny'ego Kittela. Prezes PZPN odpowiedział dziennikarzom

Zdjęcie okładkowe artykułu: Agencja Gazeta / Jakub Orzechowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Agencja Gazeta / Jakub Orzechowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
zdjęcie autora artykułu

Jeszcze kilka miesięcy temu Sonny Kittel był wskazywany jako kandydat do gry w reprezentacji Polski. Po zakończeniu sezonu w 2. Bundeslidze głos na ten temat zabrał Zbigniew Boniek, który zażartował z dziennikarskich propozycji.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy Sonny Kittel podbijał w rundzie jesiennej 2. Bundesligę, pojawiło się wiele głosów, że szansę w reprezentacji Polski powinien mu dać Jerzy Brzęczek. Mający polskie korzenie Kittel powołania się nie doczekał i niewiele wskazuje na to, że miałoby się to wkrótce stać.

Głos w sprawie ewentualnej gry Kittela w kadrze zabrał Zbigniew Boniek. Prezes PZPN wyśmiał propozycje dziennikarzy. "Informacyjnie: wpychany do kadry Sonny Kittel wraz ze swoim HSV wypadł poza miejsce barażowe i nie zagra w Bundeslidze. Kittel na wiosnę głównie wchodził na zmiany, bez specjalnych zdobyczy bramkowych. Jakoś ucichł jego temat w naszych dziennikarskich kręgach" - napisał na Twitterze Boniek.

Kittel w tym sezonie rozegrał 31 spotkań w 2. Bundeslidze. Zdobył w nich jedenaście bramek i zaliczył siedem asyst. Boniek mylił się przedstawiając statystyki piłkarza Hamburger SV, gdyż ten w rundzie wiosennej zagrał w trzynastu meczach, z czego dziesięć rozpoczynał w podstawowym składzie. Opuścił tylko trzy pojedynki, kiedy to nie znalazł się w kadrze HSV.

27-latek wiosną rzeczywiście obniżył loty. Swój dorobek powiększył o dwa gole i do tego zaliczył pięć asyst. Jego Hamburger SV zajął czwarte miejsce w 2. Bundeslidze i nie zagra w barażach o miejsce w niemieckiej ekstraklasie.

Sam Kittel nie ukrywał, że chciały spróbować swoich sił w polskiej kadrze, ale na powołanie nie liczy. - W temacie mojej ewentualnej gry w polskiej kadrze zostało powiedziane już tyle, że w zasadzie nie mam nic do dodania. Czuję się Polakiem, chciałbym i jestem gotowy grać w reprezentacji Polski. Ale fakt, że PZPN nie interesuje się mną jako kandydatem do kadry narodowej, nie stanowi dla mnie problemu. Dyskusja na temat mojej gry dla Polski nie jest już potrzebna. Nie będę się wpraszał na siłę do reprezentacji - mówił w rozmowie z "Piłką Nożną".

Czytaj także: Serie A: Mariusz Stępiński wykorzystał szansę. Gol i asysta Polaka Bundesliga. Robert Lewandowski wygrał klasyfikację "Kickera". Dokonał tego jako pierwszy Polak

ZOBACZ WIDEO: Piłka nożna. Ekspert ocenia zachowanie kibiców na trybunach. "Nie chcę nikogo bronić, ale ryzyko zarażenia jest minimalne"

Źródło artykułu:
Komentarze (9)
Mateusz K.
29.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Takimi wypowiedziami Boniek tylko się kompromituje, kolejny raz pokazał że wypowiada się w temacie o którym nie do końca ma pojęcie ...  
avatar
ggdd
29.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niech zgadnę...  Za Kittelem gardłował Burek (czy tam Borek) i Kołtun (czy tam Kołtoń)?  
avatar
Stelmet_Falubaz
29.06.2020
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ale dla Peszko i podobnych miejsce w składzie zawsze się znajdzie choćby Lewandowski miałby go na plecach nosić. Boniek musi odejść!  
avatar
Nguyen Pham Anh Thi
29.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Na Grosika tez miejsca nie bedzie? Nie ma go w skladzie i jak tak dalej pojdzie West . B. nie awansuje  O Bednarku nie wspomne lub Recy  
avatar
darek pe
29.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kittel to bardzo dobry zawodnik w drugiej Bundeslidze, na reprezentacje moim zdaniem to troche nie wystarczy. Zobaczymy czy sie jeszcze rozwinie, obserwujmy go, bo nigdy nie wiadomo...