Bundesliga. Tych pięciu piłkarzy mogło grać w Bayernie Monachium. Nie chciał ich Hasan Salihamidzić

Getty Images /  Stuart Franklin / Na zdjęciu: Hasan Salihamidzić
Getty Images / Stuart Franklin / Na zdjęciu: Hasan Salihamidzić

1 lipca Hasan Salihamidzić wejdzie do zarządu Bayernu Monachium, ale nadal pełnić będzie rolę dyrektora sportowego. Niemieckie media wspominają przy tej okazji, że nie zgodził się on na transfery m.in. Timo Wernera, Luki Jovicia czy Thorgana Hazarda.

Hasan Salihamidzić pełnił funkcję dyrektora sportowego Bayernu Monachium przez ostatnie trzy lata. 30 czerwca kończy się jego kadencja, a od 1 lipca "Brazzo" wejdzie do zarządu klubu. Bayern nie będzie jednak szukać nowego dyrektora sportowego. Bośniak połączy obie role.

W ostatnich trzech latach Salihamidzić dokonał kilku kluczowych zmian kadrowych, ale niemieckie media skupiają się także na tym, jakich zawodników odrzucił.

"Kicker" ujawnił listę piłkarzy, których chciał Bayern, ale Salihamidzić nie zdecydował się na ich sprowadzenie. Otwiera ją Timo Werner, który walczył w tym sezonie z Robertem Lewandowskim o tytuł króla strzelców Bundesligi. W zamian Bośniak wolał Leroy'a Sane. Werner mógł trafić do Bayernu latem 2019 roku, lecz nie zgodził się na to Salihamidzić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: perfekcyjnie wykonał rzut wolny. Bramkarz bohaterem!

Dyrektor sportowy nie chciał też zgodzić się na to, by do Bayernu dołączyli Ante Rebić i Luka Jović. Obaj stanowili o sile Eintrachtu Frankfurt, który prowadził Niko Kovac. To właśnie chorwacki szkoleniowiec chciał ich sprowadzić do Bayernu, lecz nie doszedł do porozumienia z dyrektorem sportowym. Później Rebić przeszedł do AC Milan, a Jović do Realu Madryt. Salihamidzić nie wierzył w to, że obaj poradzą sobie w Bayernie.

Kovac chciał także, by do monachijskiego zespołu dołączyli Kevin Vogt i Thorgan Hazard. W tym przypadku także nie przekonał Salihamidzicia do swoich racji. Hazard później przeszedł z Borussii M'gladbach do Borussii Dortmund i stanowili o sile wicemistrzów Niemiec.

Salihamidzić stał za to za transferem Lucasa Hernandeza. Sprowadził go za 80 mln euro i ustanowił nowy rekord Bayernu. Póki co Francuz to transferowa pomyłka. Wiele pracy czeka także Michaela Cuisance'a, który walczy o miejsce w meczowej kadrze. Na plus ocenić można za to sprowadzenie Leona Goretzki, Benjamina Pavarda, a zwłaszcza Alphonso Daviesa.

Czytaj także:
Transfery. Media: Benevento porozumiało się z Kamilem Glikiem. Pozostały rozmowy z AS Monaco
Transfery. Artur Boruc może wrócić do Legii Warszawa. "Byłby to bardzo dobry ruch ze strony klubu"

Komentarze (5)
avatar
Dżorcz Klunej
30.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pavard to pomyłka? Jak nie ogladasz Bayernu to nie pisz takich bzdetów kolego. Hernandez owszem nie spisuje sie najlepiej, częste kontuzje i taka kwota to lipa a nie transfer. Pavard i Davies t Czytaj całość
avatar
Józef Czaszkiewicz
30.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiepski dyrektor sportowy i kiepskie transfery :) 
avatar
Kevin Wendell Crumb
30.06.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Werner siedział by na ławie i się frustrowało,Jović miał być super A przepadł w Realu a Rebić nawet w słabiutkim Kolanie nie błyszczy.Tylko ten Hernandez... 
ln
30.06.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Hernandez i Pavard to pomyłka.