La Liga: FC Barcelona wygrała w topornym stylu. Real Valladolid atakował do końca

PAP/EPA / R. GARCIA / Na zdjęciu: Lionel Messi (przy piłce)
PAP/EPA / R. GARCIA / Na zdjęciu: Lionel Messi (przy piłce)

FC Barcelona w pierwszej połowie zagrała nieźle, a po przerwie po prostu słabo. Podopieczni Quique Setiena z trudem utrzymali prowadzenie 1:0 w pojedynku z Realem Valladolid.

W tym artykule dowiesz się o:

FC Barcelona jest niepokonana po restarcie La Ligi, mimo to odstaje od Realu Madryt w wyścigu po mistrzostwo Hiszpanii. Królewscy to jedna z trzech drużyn w Europie, które tylko zwyciężają po "odmrożeniu" topowych lig, a Duma Katalonii trzy razy podzieliła się punktami z przeciwnikami.

W sobotę podopieczni Quique Setiena odwiedzili Real Valladolid, z którym w rundzie jesiennej odnieśli najwyższe zwycięstwo od ponad dekady 5:1. Przeciwnik FC Barcelona pechowo przegrał poprzednie spotkanie z Valencia CF wskutek gola na 1:2 w końcówce podstawowego czasu. Również z uczestnikiem Ligi Mistrzów powalczył i potrafił być groźny.

FC Barcelona była przygotowana do przedzierania się przez ciasno ustawionych na własnej połowie rywali. Faworyt potrzebował czegoś niekonwencjonalnego, żeby zdobyć prowadzenie. Takim elementem było ofensywne wejście Lionela Messiego, od którego zawsze można oczekiwać oryginalnego zagrania. Po wymianie podań z Argentyńczykiem gola na 1:0 strzelił Arturo Vidal. Od 15. minuty Duma Katalonii miała zaliczkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mario Balotelli znów zaskoczył swoich fanów! Zupełnie nowa fryzura

FC Barcelona do przerwy kontrolowała wydarzenia na murawie, ale w kwadransie po powrocie drużyn z szatni były aż trzy celne uderzenia Realu Valladolid. Marc-Andre ter Stegen uratował przyjezdnych po próbie Enesa Unala, ale było widać, że przewaga jednego gola nie jest bezpieczna. Gospodarze przestali się barykadować, a zaczęli grać odważnie.

Generalnie postawa podopiecznych Setiena w drugiej połowie nie mogła się podobać. Szkoleniowiec nie trafił ze zmianami, a obecni na murawie gracze byli kunktatorscy. FC Barcelona nie spieszyła się do ataku i sprawiała wrażenie zadowolonej ze skromnego prowadzenie. Ostatecznie gol Arturo Vidala wystarczył do zwycięstwa, ale wobec naporu Realu Valladolid równie ważne okazały się interwencje Marca-Andre ter Stegena.

Real Valladolid - FC Barcelona 0:1 (0:1)
0:1 - Arturo Vidal 15'

Składy:

Valladolid: Jordi Masip - Javi Moyano, Kiko, Javier Sanchez, Raul Garcia (25' Nacho) - Oscar Plano (80' Waldo Rubio), Fede, Joaquin Fernandez (46' Pablo Hervias), Ruben Alcaraz (46' Enes Unal), Kike - Sergio Guardiola (61' Sandro Ramirez)

Barcelona: Marc-Andre ter Stegen - Nelson Semedo, Gerard Pique, Clement Lenglet (57' Ronald Araujo), Jordi Alba - Sergio Busquets (74' Junior Firpo), Sergi Roberto, Riqui Puig (57' Ivan Rakitić) - Lionel Messi, Arturo Vidal, Antoine Griezmann (46' Luis Suarez)
 
Żółte kartki: Alcaraz, Kike (Valladolid) oraz Lenglet, Busquets, Alba (Barcelona)

Sędzia: Antonio Mateu Lahoz

***

Osasuna Pampeluna - Celta Vigo 2:1 (1:1)
Atletico Madryt - Real Betis 1:0 (0:0)

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1 Real Madryt 38 26 9 3 70:25 87
2 FC Barcelona 38 25 7 6 86:38 82
3 Atletico Madryt 38 18 16 4 51:27 70
4 Sevilla FC 38 19 13 6 54:34 70
5 Villarreal CF 38 18 6 14 63:49 60
6 Real Sociedad 38 16 8 14 56:48 56
7 Granada CF 38 16 8 14 52:45 56
8 Getafe CF 38 14 12 12 43:37 54
9 Valencia CF 38 14 11 13 46:53 53
10 Osasuna Pampeluna 38 13 13 12 46:54 52
11 Athletic Bilbao 38 13 12 13 41:38 51
12 Levante UD 38 14 7 17 47:53 49
13 Real Valladolid 38 9 15 14 32:43 42
14 SD Eibar 38 11 9 18 39:56 42
15 Real Betis 38 10 11 17 48:60 41
16 Deportivo Alaves 38 10 9 19 34:59 39
17 Celta Vigo 38 7 16 15 37:49 37
18 CD Leganes 38 8 12 18 30:51 36
19 RCD Mallorca 38 9 6 23 40:65 33
20 Espanyol Barcelona 38 5 10 23 27:58 25

Czytaj także: Gianluigi Buffon pobił rekord i snuje plany. "Chcę grać dopóki nie skończę 43 lat"

Czytaj także: Mikel Arteta - tytan pracy ceniony przez największych w swoim fachu

Źródło artykułu: