Premier League. Tottenham przegrywał, ale pokonał Arsenal

W derbach Londynu Arsenal przegrywał z Tottenhamem. Gospodarzom udało się jednak odmienić losy spotkania i wygrać 2:1. Dzięki trzem punktom Koguty awansowały na 8. miejsce, na 9. spychając Kanonierów.

Michał Piegza
Michał Piegza
piłkarze Tottenhamu Hotspur PAP/EPA / Tim Goode/NMC/Pool / Na zdjęciu: piłkarze Tottenhamu Hotspur
Sporo działo się w premierowej odsłonie derbów Londynu. Już w 1. minucie musiał interweniować Emiliano Martinez, który efektownie obronił strzał z dystansu Lucasa Moury.

Żadna z drużyn nie zamierzała bronić remisu, stąd też piłkarze często gościli raz w jednym, a raz w drugim polu karnym.

W 10. minucie prowadzenie powinny objąć Koguty. Harry Kane w sytuacji sam na sam chciał przelobować Martineza. Bramkarz jednak zorientował się w sytuacji i zdołał sięgnąć piłkę.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Liverpool nie może świętować tytułu z kibicami. Piłkarze zrobili więc to!
Siedem minut później padł gol dla gości. Granit Xhaka odzyskał piłkę przed polem karnym, dopadł do niej Alexandre Lacazette i pięknym uderzeniem z ok. 19 metrów pokonał Hugo Llorisa. Radość Kanonierów trwała jedynie kilkadziesiąt sekund. W 17. minucie Sead Kolasinac tak podawał Davidowi Luizowi, że piłkę przejął Heung-Min Son. W sytuacji sam na sam Koreańczyk uderzył ponad bramkarzem do siatki.

W 31. minucie to Tottenham powinien prowadzić. Potężnie sprzed pola karnego uderzył Ben Davies. Martinez zdołał podbić piłkę i ta zatrzymała się dopiero na poprzeczce. W odpowiedzi metr obok słupka uderzył Nicolas Pepe. Z kolei pięć minut przed przerwą z rzutu wolnego, z ok. 20 metrów, nieznacznie pomylił się Pierre-Emerick Aubameyang.

Spokojniej na murawie było po przerwie. Przeważał Arsenal, ale podobnie jak gospodarze, miał problemy z kreowaniem sobie klarownych okazji na gola. Takową mieli Kanonierzy w 59. minucie. Pierre-Emerick Aubameyang uderzał z pola karnego, mocny strzał zatrzymał się na poprzeczce. Jedenaście minut później swoją szansę wykreowali sobie gospodarze. Kane niemal z linii końcowej dogrywał do Sona. Koreańczyka zatrzymał ofiarną interwencją Lloris.

Arsenal mógł trafić do siatki w 79. minucie. Strzał Aubameyanga na rzut rożny zdołał wybić Lloris. Minutę później Martinez musiał wyjść w okolice pola bramkowego, aby odbić piłkę po strzale Kane'a. Po chwili gospodarze wywalczyli rzut rożny. Dośrodkował Son, a Toby Alderweireld uderzeniem głową z pięciu metrów pokonał Martineza.

Prowadząc gospodarze stworzyli sobie dwie kolejne okazje, ale najpierw strzał Kane'a odbił Martinez, a w 87. minucie obrońca w ostatnim momencie zablokował Sona.

Tottenham dowiózł wygraną do końca i awansował na 8. miejsce, na 9. spychając niedzielnego rywala.

Tottenham Hotspur - Arsenal FC 2:1 (1:1)
0:1 - Alexandre Lacazette 17'
1:1 - Heung-Min Son 19'
2:1 - Toby Alderweireld 81'

Składy:

Tottenham Hotspur: Hugo Lloris - Serge Aurier, Toby Alderweireld, Davinson Sanchez, Ben Davies - Moussa Sissoko, Harry Winks, Giovani Lo Celso (84' Oliver Skipp)- Lucas Moura (82' Steven Bergwijn), Harry Kane, Heung-Min Son (90+4' Erik Lamela).

Arsenal FC: Emiliano Martinez - Shkodran Mustafi, David Luiz, Sead Kolasinac (84' Cedric Soares) - Hector Bellerin (84' Joe Willock), Dani Ceballos - Granit Xhaka, Kieran Tierney (84' Reiss Nelson), Nicolas Pepe (70' Bukayo Saka), Pierre-Emerick Aubameyang - Alexandre Lacazette.

Żółte kartki: Lo Celso, Aurier, Davies, Winks, Bergwijn (Tottenham) oraz Lacazette, Pepe, Saka (Arsenal).

Sędzia: Michael Oliver.

Czytaj także: Premier League: Liverpool FC miał problemy na Anfield. Remis mistrza Anglii Premier League. Sheffield United - Chelsea: wysoka wygrana gospodarzy

Która z drużyn na wyższej pozycji zakończy sezon?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×