To było dziewiąte z rzędu zwycięstwo Realu Madryt. Dzięki tak dobrej passie i wpadkach FC Barcelona, Królewscy są liderem La Liga i potrzebują tylko dwóch punktów, by zdobyć mistrzostwo Hiszpanii. Real wygrał z poniedziałek z Granada CF 2:1. Po szesnastu minutach zespół ze stolicy prowadził dwoma bramkami, a później musiał odpierać ataki rywali.
Walcząca o awans do europejskich pucharów Granada CF odpowiedziała tylko jednym trafieniem, ale miała zdecydowanie więcej okazji do zdobycia bramek. Zabrakło jednak skuteczności. Po ostatnim gwizdku swojej radości nie ukrywał Zinedine Zidane. Szkoleniowiec krzyczał z poczucia ulgi.
- Krzyczałem, gdyż byłem szczęśliwy. W tym meczu cierpieliśmy. To było normalne zachowanie, gdyż były to bardzo ważne trzy punkty. Krzyczałem, by pokazał moim zawodnikom, jak imponujący mecz rozegrali - powiedział Zidane, którego cytuje "Marca".
- Możemy wyróżnić naszą grę w pierwszej połowie, ale ja wyróżniam właśnie drugą. Z cierpieniem i tym, że wytrzymaliśmy napór. To zasłużone zwycięstwo, dlatego jestem zadowolony z piłkarzy. Aby osiągnąć coś w tej lidze, trzeba cierpieć - dodał Zidane.
Zidane ze spokojem podchodzi do ostatnich dwóch meczów sezonu. Real potrzebuje tylko dwóch punktów, by cieszyć się z tytułu. Rywalami będą Villarreal CF i Leganes. - Zostały nam dwa mecze i jeszcze niczego nie wygraliśmy. Taka jest rzeczywistość. Do zdobycia pozostało sześć punktów. Jeszcze nie zdobyliśmy tytułu - stwierdził trener Realu.
Czytaj także:
Serie A: Inter Mediolan wygrał z Torino FC. Piłkarze ofensywni naprawili kuriozalny błąd bramkarza
Transfery. Szykują się odejścia z Legii Warszawa. Szejkowie kuszą Luquinhasa, Wieteska na celowniku kilku klubów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mario Balotelli znów zaskoczył swoich fanów! Zupełnie nowa fryzura