Ze Roberto wspomina Ronaldo. "Wracał z imprezy na trening i był jak zwierzę"

Getty Images / Gunnar Berning / Na zdjęciu: Ronaldo Nazario
Getty Images / Gunnar Berning / Na zdjęciu: Ronaldo Nazario

O słabości brazylijskich piłkarzy do imprez wiadomo nie od dziś. Do tej pory za największego balangowicza uchodził Ronaldinho. Ze Roberto zdradził jednak, że również Ronaldo potrafił się zabawić, co jednak wcale nie przeszkadzało mu w treningach.

- Ronaldo był najlepszy ze wszystkich. Był niesamowity - wspominał w rozmowie z "Mundo Deportivo" jego kolega z reprezentacji Brazylii oraz Realu Madryt, Ze Roberto.

I o ile kolejne pochwały pod adresem legendarnego napastnika nikogo już nie zaskakują, bowiem dla wielu to jeden z najlepszych snajperów w historii, to dużo ciekawsza jest dalsza część wypowiedzi Ze Roberto, dotycząca niebywałej wytrzymałości "Il Fenomeno".

- Był imprezowiczem. Wyszedł na imprezę, a następnego dnia pojawił się w klubie na treningu, praktycznie bez snu. To było nieprawdopodobne. Zjawił się w czarnych okularach, a następnie trenował jak zwierzę - zdradził Brazylijczyk.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalna sztuczka Lewandowskiego na treningu Bayernu!

46-latek wyjawił także, że jego początki w Realu nie były łatwe i chwilę mu zajęło, by przystosować się do nowego otoczenia.

- To był szok. Patrzysz na piłkarzy, wszyscy w garniturach... Musiałem specjalnie udać się na zakupy po nowe ubrania, aby nie musieć się wstydzić. Kiedy przyjechałem, Fernando Redondo wyglądał jak model - wspominał.

Brazylijczyk w barwach "Królewskich" nie zrobił jednak wielkiej kariery. Wystąpił w zaledwie 23 meczach, a Real bardzo szybko bez żalu oddał go do Bayeru Leverkusen. I to dopiero w Niemczech rozwinął skrzydła. Ma na koncie 150 meczów w barwach "Aptekarzy", a także 248 spotkań w koszulce Bayernu Monachium. Swoją karierę zakończył zaledwie trzy lata temu, w wieku 43 lat.

Czytaj także:
Andrea Pirlo trenerem Juventusu U23. "Będę prosić zespół, by przejął kontrolę"
Piłka nożna. Korupcja w II lidze? Stal Stalowa Wola zawiadamia policję

Komentarze (0)