Serie A: Genoa CFC wygrała mecz o utrzymanie. Filip Jagiełło z asystą. US Lecce trzecim spadkowiczem

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / SIMONE ARVEDA / Na zdjęciu: piłkarze Genoa CFC
PAP/EPA / SIMONE ARVEDA / Na zdjęciu: piłkarze Genoa CFC
zdjęcie autora artykułu

Genoa CFC wzięła sprawy w swoje ręce i zapewniła sobie utrzymanie zwycięstwem 3:0 z Hellasem Werona. Filip Jagiełło asystował przy golu. W niedzielny wieczór zaprezentował się również Łukasz Skorupski.

Genoa CFC nie uniknęła "nerwówki" do ostatniego meczu w drugim sezonie z rzędu. Sytuacja w 2020 roku była odrobinę bardziej skomplikowana niż w 2019. Wtedy Rossoblu wystarczył do utrzymania remis z Fiorentiną, a w niedzielę tylko zwycięstwo z Hellasem Werona gwarantowało bezpieczeństwo. Przewaga Genoi nad otwierającym strefę spadkową US Lecce wynosiła punkt.

W podstawowym składzie Rossoblu był Filip Jagiełło, na którego trener Davide Nicola stawiał w ostatniej fazie sezonu. W środku boiska Polak towarzyszył Valonowi Behramiemu i Lukasowi Leragerowi. Z przodu zagrali Goran Pandev, który zdecydował się na zakończenie kariery po tym meczu, a także Antonio Sanabria kreowany w przeszłości na następcę Krzysztofa Piątka w Genoi.

Paragwajczyk nigdy nie był równie skuteczny jak reprezentant Polski w czerwono-niebieskich barwach, ale gole strzelić potrafi. Przypomniał o tym już w 13. minucie, w której oddał uderzenie głową na 1:0. Antonio Sanabria przyczaił się za plecami obrońcy Hellasu Werona i skorzystał z chirurgicznego dośrodkowania Lukasa Leragera.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Robert Lewandowski show. Co za sztuczka!

Gospodarze byli odpowiednio zmobilizowani do walki. Przed meczem trener Davide Nicola zarządził ciszę medialną, a właściciel klubu Enrico Preziosi odwiedził zawodników na treningu. W 25. minucie Antonio Sanabria strzelił kolejnego gola na 2:0. Bohater wieczoru uniknął spalonego i nie miał problemu z pokonaniem Borisa Radunovicia w sytuacji sam na sam. Asystował w idealnym momencie Goran Pandev.

Hellas specjalnie nie przeszkadzał drużynie Filipa Jagiełły w wykonywaniu dużych kroków w kierunku utrzymania. Genoa CFC swobodnie rozegrała akcje bramkowe, a po przeciwnej stronie boiska Mattia Perin nie zmierzył się z jakimkolwiek niebezpiecznym strzałem w pierwszej połowie. W 44. minucie było praktycznie "pozamiatane", a przy golu na 3:0 Cristiana Romero piłkę dograł Filip Jagiełło. Polak wykonał precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego i była to jego druga asysta w sezonie.

Po przerwie Genoa straciła zawodnika, ponieważ drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Cristian Romero. W dziesięciu skoncentrowała się na odpieraniu ataków przeciwnika, co zrobiła z powodzeniem. Filip Jagiełło został zmieniony w 83. minucie. Mariusz Stępiński spędził całe spotkanie na ławce rezerwowych Hellasu, a Paweł Dawidowicz jest kontuzjowany.

Genoa CFC nie dała się więc wyprzedzić na ostatniej prostej US Lecce i to beniaminek spadł z ligi po roku obecności. Dołączył on do wcześniej zdegradowanych Brescii Calcio oraz SPAL-u. Na pożegnanie klub ze Stadio Via del Mare przegrał 3:4 z Parmą Calcio 1913.

Genoa CFC - Hellas Werona 3:0 (3:0) 1:0 - Antonio Sanabria 13' 2:0 - Antonio Sanabria 25' 3:0 - Cristian Romero 44'

Składy:

Genoa: Mattia Perin - Cristian Zapata, Cristian Romero, Andrea Masiello - Peter Ankersen, Lukas Lerager, Valon Behrami, Filip Jagiełło (83' Francesco Cassata), Domenico Criscito (21' Antonio Barreca) - Goran Pandev (82' Andrea Pinamonti), Antonio Sanabria (64' Edoardo Goldaniga)

Hellas: Boris Radunović - Amir Rrahmani, Koray Guenter (74' Eddie Salcedo), Federico Dimarco - Davide Faraoni, Sofyan Amrabat, Miguel Veloso, Darko Lazović - Matteo Pessina (46' Fabio Borini), Valentin Eysseric - Samuel Di Carmine (46' Giampaolo Pazzini)

Żółte kartki: Sanabria, Romero, Masiello (Genoa)

Czerwone kartki: Cristian Romero (Genoa) /62' - za drugą żółtą/, Francesco Cassata (Genoa) /90' - za niesportowe zachowanie/ oraz Sofyan Amrabat (Hellas) /90' - za niesportowe zachowanie/

Sędzia: Massimiliano Irrati

***

Łukasz Skorupski zagrał w podstawowym składzie Bologna FC w meczu z Torino FC. Reprezentant Polski miał sporo pracy i skapitulował dopiero po ósmym strzale celnym Byków, który oddał Simone Zaza w 67. minucie. Po nim zrobiło się 1:1 na Stadio Renato dall'Ara i taki wynik utrzymał się do końca.

US Lecce - Parma Calcio 1913 3:4 (2:2) 0:1 - Fabio Lucioni (sam.) 11' 0:2 - Gianluca Caprari 24' 1:2 - Antonin Barak 40' 2:2 - Biagio Meccariello 45' 2:3 - Andreas Cornelius 52' 2:4 - Roberto Inglese 67' 3:4 - Gianluca Lapadula 69'

Bologna FC - Torino FC 1:1 (1:0) 1:0 - Mattias Svanberg 18' 1:1 - Simone Zaza 67'

US Sassuolo - Udinese Calcio 0:1 (0:0)

0:1 - Stefano Okaka 53'

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 Juventus FC 38 26 5 7 76:43 83
2 Inter Mediolan 38 24 10 4 81:36 82
3 Atalanta Bergamo 38 23 9 6 98:48 78
4 Lazio Rzym 38 24 6 8 79:42 78
5 AS Roma 38 21 7 10 77:51 70
6 AC Milan 38 19 9 10 63:46 66
7 SSC Napoli 38 18 8 12 61:50 62
8 US Sassuolo 38 14 9 15 69:63 51
9 ACF Fiorentina 38 12 13 13 51:48 49
10 Parma Calcio 1913 38 14 7 17 56:57 49
11 Hellas Werona 38 12 13 13 47:51 49
12 Bologna FC 38 12 11 15 52:65 47
13 Cagliari Calcio 38 11 12 15 52:56 45
14 Udinese Calcio 38 12 9 17 37:51 45
15 Sampdoria Genua 38 12 6 20 48:65 42
16 Torino FC 38 11 7 20 46:68 40
17 Genoa CFC 38 10 9 19 47:73 39
18 US Lecce 38 9 8 21 52:85 35
19 Brescia Calcio 38 6 7 25 35:79 25
20 SPAL 38 5 5 28 27:77 20

Czytaj także: Prezydent SSC Napoli zafascynowany Gennaro Gattuso. "To niespokojny, ale spełniony człowiek" Czytaj także: Gianluigi Buffon pobił rekord i snuje plany. "Chcę grać dopóki nie skończę 43 lat"

Źródło artykułu:
Czy Filip Jagiełło powinien zostać w Genoi CFC na kolejny sezon?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
Ablafaka
3.08.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jagiełło nie porwał, zagrał poprawnie ale bez szału. Kilka razy był spóźniony. Średnio dogrywał. Mecz życia to to nie był ale wypadł w miarę dobrze.