Jak podaje "Bild", FIFA zamierza wkrótce przeprowadzić głosowanie, które wyłoni zwycięzcę za sezon 2019/2020.
Reprezentant Polski ma ogromne szanse na sukces, bo znajduje się obecnie w życiowej formie. W trwającej edycji zagrał w 45 spotkaniach wszystkich rozgrywek, zdobywając aż 54 gole i dokładając do nich 9 asyst. Jest królem strzelców Bundesligi (34 trafienia), po koronę zmierza też w Lidze Mistrzów (dotąd zdobył 14 bramek), ma więc wszelkie argumenty, by wygrać plebiscyt.
Gala FIFA zostanie zorganizowana w październiku, a już wkrótce - po zakończeniu zmagań w Lidze Mistrzów i Lidze Europy - powinniśmy poznać nazwiska nominowanych.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Immobile z żoną świętują pokonanie Lewandowskiego
Do ogłoszenia pretendentów pozostało najpewniej kilka dni, gdyż finały europejskich pucharów odbędą się w piątek (Liga Europy) oraz niedzielę (Liga Mistrzów).
- Chciałbym, żeby Ligę Mistrzów wygrał Bayern. To co wyprawia "Lewy", zasługuje, by było nagrodzone właśnie takim sukcesem - mówił niedawno WP SportoweFakty trener Jan Urban.
Nagroda FIFA zrekompensowałaby Polakowi brak innego wyróżnienia. - Jest w życiowej formie i akurat teraz wszystko sprzysięgło się przeciw niemu. Nie zdobędzie "Złotej Piłki", mimo że byłby jej najbliżej - zwłaszcza jeśli Bayern wygra Ligę Mistrzów - przyznał były reprezentant Polski, Paweł Kryszałowicz.
Czytaj także:
Liga Mistrzów. Paweł Kryszałowicz: Szok, Bayern to już jedyny wielki faworyt. Robert Lewandowski ma pecha
PKO Ekstraklasa: Warta Poznań. Bartosz Kieliba na boisku spełnił marzenia, na co dzień walczy o życie córeczki