Liga Mistrzów. PSG - Bayern. Paryżanie kiedyś znaleźli sposób na Bawarczyków
Wielki finał Ligi Mistrzów zbliża się wielkimi krokami. Paryżanie całkiem niedawno potrafili znaleźć sposób na Bawarczyków. Porażka mocno rozdrażniła wówczas ekipę z Monachium, która dzień po niej zmieniła trenera.
Swoją wyższość pokazali niemalże natychmiast. Neymar ściął swój rajd lewym skrzydłem do środka, znalazł wolne miejsce na podanie do Daniego Alvesa, który nie pomylił się w sytuacji sam na sam i dał prowadzenie już w drugiej minucie. Neymar miał świetny początek przygody w Paryżu, a boiskowa chemia z Alvesem, którą przenieśli do Francji z czasów wspólnej gry w Barcelonie, tylko mu w tym pomagała.
PSG nie zwalniało tempa i jeszcze w pierwszej połowie podwyższyło prowadzenie. Drugiego gola dla gospodarzy strzelił Edinson Cavani, pokonując Svena Ulreicha pięknym strzałem z dystansu.
Bayern grał dużo wolniej od nakręconego zespołu z Paryża. W drugiej połowie obraz gry się nie zmieniał i gospodarze wbili trzecią bramkę. Na listę strzelców wpisał się Neymar, który wykorzystał nieporadność defensywy gości przy wybiciu piłki po zamieszaniu i trafił do pustej siatki.
Bayern postanowił coś zmienić po tym meczu. Dzień później pracę stracił Carlo Ancelotti, a poprawę jakości gry na resztę sezonu miał zagwarantować ściągnięty z emerytury Jupp Heynckes.
W rewanżu w Monachium lepszy okazał się już Bayern. Wygrał wtedy z PSG 3:1. Jednak to Paryżanie wygrali grupę dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu w meczach bezpośrednich.
Poniżej skrót wygranej PSG z Bayernem 3:0 jesienią 2017 r.
Czytaj też:
Robert Lewandowski - przepis na sukces
Fogiel: Faworytem finału PSG